To już koniec programu Mellera. Nie pomogły sowite wpłaty od darczyńców
Marcin Meller (54 l.) w czerwcu tego roku podjął decyzję o zawieszeniu „Drugiego śniadania mistrzów” i zorganizował zbiórkę pieniędzy na jego kontynuację. Sponsorzy wykazali się hojnością, jednak Meller i tak stracił zapał do swojego podcastu. Nęci go bowiem inna kariera…
Marcin Meller po pożegnaniu z TVN-em postanowił kontynuować swój program „Drugie śniadanie mistrzów” na YouTube. W styczniu 2023 roku wystartował z autorskim cyklem „Drugie śniadanie Mellera”, finansowanym z wpłat darczyńców, na zasadzie crowfundingu.
Program, początkowo nagrywany w jednej z warszawskich kawiarni, a potem z mieszkaniu Mellera, wydawał się rozwijać w dobrym kierunku. Internauci zainwestowali w niego 66 tysięcy złotych, a zaproszenie Mellera chętnie przyjmowali znani aktorzy, m.in. Maciej Stuhr, Andrzej Seweryn i Zofia Zborowska.
Nagle dziennikarz ogłosił nieoczekiwaną nowinę. Jak ujawnił, z powodu braku pieniędzy i nawału innych obowiązków, jest zmuszony zawiesić audycję. Jak wyjaśnił wtedy w rozmowie z Wirtualnymi Mediami:
"Powód jest prosty: finanse. Pierwsze trzy programy zrealizowałem tak, jakbym robił gdybym miał odpowiednie środki (ekipa, sprzęt) i wydałem z górką wszystko co zebrałem jak dotąd na zrzutce. Teraz zrobię tak jak mnie na to stać. Jeśli wzrosną wpłaty na Zrzutce albo znajdzie się reklamodawca, poszerzę pole walki".
Nie była to jedyna przyczyna. Jak zapowiadał dziennikarz:
„Plan jest taki: kończę nową powieść, co zajmie mi parę miesięcy, co jakiś czas będę wrzucał jakąś rozmowę na kanał, by nie obumarł, ale do "Śniadania" jako takiego wrócę, kiedy wyślę gotowy tekst do wydawnictwa”.
Na Zrzutce udało się zebrać 85 tysięcy złotych, a 2,5 tys wspierający zadeklarowało stałe wpłaty, z których uzbierałoby się 5,3 tys. zł. miesięcznie.
Meller jednak wyraźnie stracił wenę do prowadzenia programu. W rozmowie z Wirtualnymi Mediami zwala winę na obecną sytuację polityczną i społeczną. Jak wyznaje:
"Szczerze mówiąc patrząc na to, co się dookoła dzieje, na poziom debaty publicznej i atmosferę, mam coraz mniej ochoty, aby wrócić. Rozglądam się w tym wszystkim i na dzisiaj po prostu nie wiem, czy jest sens wracać".
Ważniejszym powodem wydaje się jednak nowe powołanie Mellera, które odkrył w sobie niedawno. W ubiegłym roku wydał debiutancką powieść „Czerwona ziemia”, thriller, którego fabuła toczy się na terenie Afryki. Teraz pracuje nad kolejną książką. Wygląda na to, że ma zamiar całkowicie przekwalifikować się na pisarza.
Marcin Meller, historyk z wykształcenia, przez 22 lata był zawodowo związany z TVN-em. Karierę w stacji zaczynał od prowadzenia programu „Agent”, a w 2005 roku dołączył do ekipy „Dzień Dobry TVN”. Z prowadzenia porannego programu stacji zrezygnował 3 lata później. W 2009 roku zrealizował swoje marzenie i poprowadził sobotni program kulturalny na TVN24 „Drugie śniadanie mistrzów” Cykl przetrwał na antenie stacji do 2022 roku i skończył się wraz z odejściem Mellera.
Dziennikarz, po rozstaniu z TVN-em postanowił, idąc za przykładem innych celebrytów, m. in Roberta Makłowicza, przenieść działalność zawodową do internetu, ale, jak widać, zapału nie wystarczyło mu na długo.
Zobacz też:
Meller dostał szału przez Chajzera! "Jest to coś absolutnie przerażającego"
Marcin Meller nie zniknie z mediów. Wiemy, gdzie będzie można go usłyszeć!
Spór o debatę na Campusie Polska. Organizatorzy wydali pilne oświadczenie