To koniec. Britney Spears rozwodzi się po 14 miesiącach małżeństwa. Padły oskarżenia o zdradę

Britney Spears (posłuchaj) ma za sobą trudny czas. Przez lata żyła pod ścisłą kuratelą ojca, lecz gdy tylko sąd zadecydował o zniesieniu nadzoru, ta zaczęła zachowywać się irracjonalnie. Księżniczka muzyki pop co chwilę wrzucała do sieci zatrważające nagrania, a jej fani bardzo się o nią martwili. Sytuacja eskalowała do tego stopnia, że wokalistka przez kilka dni nie dawała znaku życia, przez co musiały interweniować odpowiednie służby.

Duża część osób miała nadzieję, że Brit oparcie znajdzie w dzieciach, jednak synowie nie chcą jej znać. Również jej trzeci mąż przez pewien czas był dla niej przyjacielem i powiernikiem. Jak się jednak okazało, również i ten związek należy do przeszłości. Spears rozwodzi się i wszystko wskazuje na to, że będzie musiała walczyć o majątek!

Już od jakiegoś czasu plotkowano, że w małżeństwie artystki i trenera fitness nie dzieje się najlepiej. Pogłoski okazały się prawdą i 41-latka szykuje się do kolejnego rozwodu. Portal "TMZ" podaje, że to Sam złożył pozew, a na dodatek oskarża Britney o niewierność.

"Wybuchła między nimi gigantyczna awantura" - czytamy na stronie.

Spears nie zamierza siedzieć z założonymi rękami i już zareagowała na działania małżonka. Gwiazda zwróciła się o pomoc do Laury Wasser, specjalistki od rozwodów, która lata temu wspierała ją podczas rozstania z Kevinem Federlinem.

Oskarżenia o zdradę to nie jedyny problem Brit. Zagraniczna prasa podaje, że Asghari chce ugrać na rozstaniu i zamierza renegocjować warunki intercyzy. Serwis "Page Six" wyjawia, że artystka odpowiednio zabezpieczyła swoje finanse, a umowa, którą zawarła z trenerem, była sporządzona na jej korzyść.

"Majątek, którego się dorobiła przed ślubem, jest bezpieczny" - podaje informator.

29-latek nie planuje jednak przepuścić okazji do łatwego zarobku i chce, aby sąd unieważnił intercyzę. Ten sam portal przekazał, że Sam żąda od żony pieniędzy i grozi, że jeżeli ta nie zgodzi się na jego warunki, ujawni jej kompromitujące sekrety.

"Sam chce renegocjować intercyzę i grozi, że ujawni wstydliwe sekrety Britney, jeśli ta mu nie zapłaci" - podaje źródło.

Na ten moment nie wiadomo, jakiej kwoty oczekuje mężczyzna i czy Spears mu ulegnie. Żadna ze stron nie wydała jeszcze oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.

Przeczytajcie również:

Wieści o księciu Williamie i kontrowersyjnej wokalistce to nie były plotki. Prawda wyszła na jaw

Britney Spears wpadła w szał podczas randki z mężem. Musiał uciekać z restauracji!

Jackson śpiewa Timberlake'a, a Britney Rihannę. Te przeboje miał wykonywać ktoś inny