To koniec "M jak miłość". W sieci wrze. Fani oburzeni decyzją TVP
We wtorek 23 maja TVP nadała ostatni przed wakacjami odcinek serialu "M jak miłość". Widzowie EM-ki są oburzeni, że tak wcześnie, bo już w maju, Telewizja Publiczna zaplanowała wakacyjną przerwę.
"M jak miłość"to jeden z ulubionych seriali Polaków. Towarzyszy widzom TVP już ponad 22 lata. Pierwszy odcinek sagi Mostowiaków nadano w listopadzie 2000 roku. Od tego momentu losy kolejnych pokoleń towarzyszą widzom kilka razy w tygodniu. Nic więc dziwnego, że wakacyjna przerwa w nadawaniu serialu jest niechętnie przyjmowana przez fanów serii.
Serial "M jak miłość" w ostatnim czasie nadawany jest w każdy poniedziałek i wtorek (wcześniej TVP nadawała po 3 odcinki w tygodniu). Na czas wakacji każdego roku następuje przerwa w emisji nowych odcinków. W tym roku TVP zdecydowała, że początek tej przerwy nastąpi już w maju. Początkowo planowano finał sezonu na 30 maja. Jednak ostatecznie podjęto decyzję nadaniu ostatniego odcinka już 23 maja. Oznacza to, że od końca maja widzowie nie będą oglądać nowych przygód rodziny Mostowiaków, Budzyńskich i Chodakowskich. Kolejne odcinki z ich udziałem wrócą na ekrany dopiero... jesienią.
Widzowie nie kryją oburzenia taką decyzją. Na instagramowym profilu serialu dali temu wyraz.
"Dlaczego tak szybko kończycie sezon? Kiedyś serial leciał do połowy czerwca";
"Następny sezon rozpocznijcie w październiku, a zakończcie w kwietniu... nie ma się co przejmować";
"To co TVP odwaliło z serialami na tej stacji to jakiś żart";
"Ja wciąż nie wierzę w głupotę TVP. Jak można tak szybko wprowadzić przerwę wakacyjną, żeby chociaż puścili coś ciekawego w zamian, a tu nie sama nuda w tej telewizji przez 3 miesiące" - piszą oburzeni widzowie.
"M jak miłość" to serial wielokrotnie nagradzany. Otrzymał Telekamerą "TeleTygodnia" w kategorii "serial" w 2004, 2005 i 2006 roku oraz praktycznie corocznie od 2015 do 2020 roku, a w 2007 Złotą oraz Platynową.
Produkcja wypromowała wielu aktorów, m.in. Rafała i Marcina Mroczków, Katarzynę Cichopek, Annę Muchę, Mikołaja Roznerskiego, czy Barbarę Kurdej-Szatan, która decyzją ówczesnego prezesa TVP musiała rozstać się z serialem. W starszych odcinkach grała także Małgorzata Kożuchowska, ale zdecydowała się rozstać z produkcją. Co ciekawe, jej odejście wzbudziło wiele emocji, ze względu na nieudolne nagranie sceny, w której jej bohaterka ginie. Chyba wszyscy pamiętają wypadek, gdy jej auto wjechało w puste kartony... Jednak fanów serialu nie zniechęcają takie wpadki i nadal licznie śledzą losy Mostowiaków. Autorką scenariusza na początku była Ilona Łepkowska.
Zobacz też:
Poznaliśmy stawki największych gwiazd "M jak Miłość". Te kwoty robią wrażenie
Tragiczna sytuacja w "M jak miłość". Mroczek odchodzi? Co z Cichopek?
Gwiazda "M jak miłość" żegna się z popularnym serialem. To już pewne - jej postać ginie!
Afera w Wielkiej Brytanii. Etiopia domaga się "powrotu" księcia Alemayehu
