To koniec. Rodzina oficjalnie wyrzekła się Harry'ego. Ta decyzja to potwierdza
Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy świadkami ostatecznego rozpadu brytyjskiej rodziny królewskiej. Jeszcze do niedawna wydawało się, że część royalsów byłaby jeszcze w stanie wybaczyć księciu Harry'emu, może nawet Meghan Markle. Brak zaproszenia na oficjalną uroczystość upamiętniającą 1. rocznicę śmierci Elżbiety II wydaje się jednak ostatecznym gestem. Tak przynajmniej interpretują to brytyjskie media.
Olbrzymie podziały w brytyjskiej rodzinie królewskiej nie są żadną tajemnicą od 2020 roku, gdy książę Harry i Meghan Markle ogłosili chęć opuszczenia jej szeregów i koniec dalszej pracy na rzecz Korony. W ostatnim miesiącach sytuacją osiągnęła jednak stan wręcz krytyczny, które efektem była nieobecność synowej i wnuków Karola III na jego koronacji. Na uroczystości pojawił się tylko Harry, ale od razu po końcu pierwszej części wyruszył z powrotem do USA.
Kolejne miesiące nie przyniosły ponownego spotkania monarchy i jego młodszego potomka. I to pomimo faktu, że książę Harry przylatywał do kraju, by złożyć zeznania podczas trwającego w minionych miesiącach procesu przeciw brytyjskim tabloidom. 38-letni arystokrata nie wykorzystał jednak tych momentów na zainicjowanie jakiegokolwiek rozejmu między zwaśnionymi stronami.
Jeszcze do niedawna Karol III starał się wyciągać rękę do Harry'ego i Meghan w przyjaźni. Tajemnicą poliszynela jest, że on jako jedyny z całej rodziny regularnie rozmawia z Meghan i jej dziećmi. A ponieważ bardzo tęskni za wnukami, to zaprosił całą czwórkę na wakacje do Szkocji. Niestety publiczna odezwa nie spotkała się z jakąkolwiek oficjalną odpowiedzią. Wiele wskazuje na to, że kolejnego podobnego gestu się prędko nie doczekamy.
Jak podaje dziennik "The Sun", Karol III planuje zorganizować rodzinną uroczystość na cześć zmarłej monarchini. Odbędzie się ona 8 września, dokładnie w 1. rocznicę śmierci Elżbiety II w Balmoral, czyli jej ulubionym zamku. Na liście zaproszonych gości próżno szukać jednak Harry'ego i Meghan. Pojawią się za to królowa Camilla, William z Kate i dziećmi, a także dalsi członkowie rodziny. Chodzi m.in. o księżniczki Annę, Beatrycze, Eugenię, a także księcia Edwarda i księcia Andrzeja. Będzie nawet w teorii niezwiązana już z rodziną Sarah Ferguson.
Pominięcie księcia Harry'ego i jego małżonki jest wyjątkowo symptomatyczne, bo zaledwie dzień później para będzie gościć w Europie. Oboje potwierdzili już bowiem swoją obecność w Niemczech. Połączenie obu podróży w jedną nie byłoby więc trudne, a obie strony miałyby też świetną wymówkę, czemu nie spędzili ze sobą więcej czasu.
Jak podaje anonimowe źródło z otoczenia Windsorów, nie podjęto jakiejkolwiek próby skontaktowania się z mieszkającą w Kalifornii parą. Wydaje się więc oczywiste, że cierpliwość Karola III, księcia Williama i reszty decydentów ostatecznie dobiegła końca. Skoro na poprzednie gesty Harry i Meghan odpowiadali z olbrzymim opóźnieniem lub wręcz ignorowali, to nie ma już nawet sensu próbować z nimi rozmawiać. To może być ostateczny koniec szans na pojednanie.
Zobacz też:
Meghan bawi się w biżuterii za gigantyczne pieniądze. Tak walczy z plotkami o rozwodzie
Co stanie się z Camillą po śmierci Karola III? Znamy odpowiedź
Karol III zostawił Camillę i opuścił wakacyjną posiadłość. Nagła podróż