To koniec "Sylwestra Marzeń z Dwójką" w TVP. Nowe władze nie chcą imprezy po Jacku Kurskim
Telewizja Polska od kilku tygodni przechodzi olbrzymie zawirowania, które w okresie przedświątecznym tylko przybrały na sile. Chaos wokół TVP nie mógł nie odbić się na przygotowywanej imprezie sylwestrowej w Zakopanem. Dziś wiemy już oficjalnie, jaką decyzję podjęli nowi szefowie publicznego nadawcy. "Sylwester Marzeń z Dwójką" już nie powróci.
Telewizja Polska nie jest już tym samym tworem, co zaledwie 2-3 miesiące temu. Największe gwiazdy TVP, jak Danuta Holecka czy Michał Rachoń odeszły ze stacji i według najnowszych doniesień przeniosły się do TV Republika. Na ich miejsce przybyli nowi dziennikarze i prezenterki, choć nie zabrakło też kilka wyraźnie znajomych twarzy (by wymienić tylko Macieja Orłosia). Nowe władze publicznej spółki tymczasem dywagują nad przyszłością szeregu emitowanych w ostatnich latach programów. Niektóre hity z czasów Jacka Kurskiego i jego następcy nie mają szans na dalszą emisję, a inne wrócą do formy sprzed poprzedniej rewolucji. Taki los czeka też Sylwestra Marzeń z Dwójką.
Sylwestrowe koncerty organizowane tuż przed północą przez największe polskie telewizje to już swego rodzaju świecka tradycja. Wydarzenia takie jak Sylwestrowa Moc Przebojów Polsatu przyciągają od lat miliony telewidzów, którzy chcą bawić się przy dźwiękach popularnej muzyki. Swoją imprezę od połowy XXI wieku organizuje też TVP2. Tamtejszy koncert długo był znany po prostu jako "Sylwester z Dwójką", ale Jacek Kurski miał na niego inny plan.
Już w 2016 roku prezes TVP zdecydował o przeniesieniu wydarzenia do Zakopanego, ale jeszcze bez zmiany nazwy. Już od kolejnego roku gwiazdy TVP zabawiały odbiorców pod szyldem "Sylwester Marzeń z Dwójką". Nie jest żadną tajemnicą fakt, że Kurski był wielkim fanem tej imprezy i przeznaczał na jej organizację często nieracjonalne środki. Zwłaszcza, gdy pragnął przyciągnąć do Polski jakąś zagraniczną gwiazdę. Jego następca Mateusz Matyszkowicz miał mniej szczęścia, bo Sylwester Marzeń za jego kadencji najmocniej zapisze się w pamięci Polaków skandalem z odwołaniem występu Mel C.
Jak podają Wirtualne Media, nowe szefostwo Telewizji Polskiej, któremu przewodzi prezes Tomasz Sygut (nie będziemy w tym miejscu wspominać o "drugim prezesie" w osobie Michała Adamczyka) nie chce kontynuować dziedzictwa Sylwestra Marzeń TVP. Tegoroczny koncert miał ponownie odbyć się pod tym hasłem, lecz w ostatniej chwili doszło do zmiany. Najnowsze spoty reklamowe promujące imprezę zaplanowaną na 31 grudnia przedstawiają ją po prostu jako "Sylwester z Dwójką".
Oznacza to, że nadszedł wyjątkowo szybki koniec nazwy wymyślonej przez Kurskiego i jego ludzi. Najwyraźniej nowe władze preferują w tej sprawie powrót do korzeni. Wiele nie zmieni się natomiast w samej treści koncertu. W TVP wystąpią bowiem gwiazdy od dawna związane koncertami z tą stacją. Głównymi wykonawczyniami wieczoru będą Maryla Rodowicz, Edyta Górniak i Justyna Steczkowska. Koncert poprowadzą z kolei Tomasz Kammel, Rafał Brzozowski oraz Izabella Krzan.
Zobacz też:
Edyta Górniak rozprawia o pierścionku zaręczynowym. Padła jasna deklaracja
Zwolniony Jacek Kurski nie spodziewał się takiej niespodzianki po powrocie do Polski
Majka Jeżowska z ważnym wyznaniem przed Sylwestrową Mocą Przebojów