To mogło być zabójstwo! Matka uwielbianej gwiazdy ujawniła szokujące zdjęcia zmarłego
Na początku listopada 2022 roku media obiegła wstrząsająca wiadomość o śmierci Aarona Cartera, znanego piosenkarza, a także brata gwiazdora "Backstreet Boys", Nicka Cartera. Teraz głos w sprawie tego nagłego i przedwczesnego odejścia zabrała jego matka. Kobieta uważa, że jej syn został zamordowany. Na dowód swoich słów opublikowała drastyczne zdjęcia z miejsca zbrodni!
5 listopada 2022 roku potwierdziły się smutne doniesienia prasy. Aaron Carter, idol nastolatek z lat 90. XX wieku, zmarł w wieku zaledwie 34 lat. Amerykański piosenkarz został znaleziony martwy w swoim domu. Jak podają źródła portalu TMZ muzyka odnaleziono w jego wannie. Według informacji zgromadzonych przez ten sam serwis mężczyzna miał utonąć. Ostatecznie policja uznała, że do nieszczęśliwego incydentu doszło po przedawkowaniu narkotyków.
Gwiazdor miał problemy psychiczne. Zdiagnozowano u niego między innymi depresję maniakalną oraz schizofrenię. W 2017 roku piosenkarz w bardzo złym stanie zdrowia trafił na odwyk. Cztery miesiące od jego odejścia głos w tej sprawie zabrała, Jane, matka artysty. Kobieta uważa, że jej syna bestialsko zamordowano!
Matka wokalisty za pośrednictwem mediów społecznościowych zamieściła wstrząsający post z drastycznymi zdjęciami z miejsca śmierci Aarona. Kobieta uważa, że jej dziecko nie zmarło wskutek utonięcia lub przedawkowania narkotyków, lecz ze względu na napaść. Przy okazji oskarża organy ścigania i twierdzi, że funkcjonariusze zaniechali dochodzenia w sprawie zgonu 34-latka.
"Nadal próbuję przeprowadzić prawdziwe śledztwo w sprawie śmierci mojego syna, Aarona Cartera. Chcę podzielić się z wami tymi zdjęciami z miejsca śmierci, ponieważ koroner uznał, że mój syn przypadkowo przedawkował narkotyki. Funkcjonariusze nigdy nie przeprowadzili śledztwa w kontekście morderstwa, dlatego spójrzcie na te zdjęcia. One nie zostały zabezpieczone przez policję, która pozwolili różnym ludziom wchodzić i wychodzić z miejsca zdarzenia. Aaron otrzymał wiele gróźb śmierci i wielu ludzi chciało uprzykrzyć mu życie" - napisała na Facebooku.
Jane uważa, że Aaron od lat dostawał pogróżki, a na dodatek w jego rzekome zabicie może być zamieszana gosposia, która znalazła ciało. Kobieta zeznała, że próbowała go reanimować, lecz w łazience nie było rozchlapanej wody, która mogłaby świadczyć o tym, że chciała wyciągnąć go z wanny.
"Matka zawsze walczy o swoje młode. Zrobię to samo. Chcę tylko sprawiedliwego śledztwa. Owszem, Aaron miał wiele problemów, ale nie zamierzał umrzeć w ten sposób" - dodała.
Aaron Charles Carter urodził się 7 grudnia 1987 roku w Tampa, a zmarł 5 listopada 2022 roku w Lancaster. Miał pochodzenie angielsko-niemiecko-irlandzko-walijskie. Miał szóstkę rodzeństwa. Grał na perkusji, gitarze i saksofonie. Odkąd jego rodzice rozwiedli się, mieszkał na Marathoni z ojcem. Uczęszczał do Ruskin School na Florydzie.
W wieku dziewięciu lat nagrał swój debiutancki album studyjny "Aaron Carter". Jego druga płyta długogrająca pt. "Aaron's Party", ukazała się w 2000 roku. Rok później premierę miał jego trzeci krążek studyjny pt. "Oh Aaron", a w 2002 roku - album "Another Earthquake. W lutym 2017 roku wydał minialbum zatytułowany "Love". Cztery lata później został ojcem.
Przeczytajcie również:
Te zagraniczne gwiazdy odeszły w 2022 roku. Będziemy o nich pamiętać
Aaron Carter planował zabić ciężarną żonę brata. Nick dokonał manipulacji?
Mama zmarłego Aarona Cartera opublikowała szokujące zdjęcia z dnia jego śmierci