To może być definitywny koniec "Klanu". "Szukają w TVP kasy i nie mają skrupułów"
Wielka przebudowa mediów publicznych, która zakończyła się postawieniem spółki w stan likwidacji, nie napawa optymizmem nie tylko pracujących w niej dziennikarzy, ale także pozostałe gwiazdy związane z Woronicza. Ostatnio ciemne chmury pojawiły się nad kolejną kultową produkcją TVP. Czyżby realizacja nowych odcinków "Klanu" stała pod znakiem zapytania?
Premierowy odcinek "Klanu" zadebiutował na ekranie telewizyjnej Jedynki jeszcze pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Telenowela przez długi czas biła kolejne rekordy popularności. Dzięki występom w tej najdłużej emitowanej telenoweli w naszym kraju wielu aktorów i aktorek zyskało sławę, o której wcześniej mogli tylko pomarzyć.
Produkcja TVP wylansowała także wiele gwiazd, które nie miały nic wspólnego z profesjonalnym aktorstwem.
Chociaż scenarzyści serwują widzom coraz bardziej absurdalne wątki, losy rodziny Lubiczów wciąż przyciągają przed ekrany setki tysięcy widzów.
W związku z ostatnią przebudową mediów publicznych zaczęto spekulować na temat rzekomego zakończenia "Klanu". Okazuje się, że artyści grający na planie serialu z coraz większą niepewnością patrzą w przyszłość.
"To, że w telewizji nie jest teraz dobrze, wie każdy. W świetle tego, co się teraz dzieje, każdy scenariusz jest możliwy i trzeba być niestety przygotowanym na najgorsze. Szukają w TVP kasy i nie mają skrupułów" - zdradziła jedna z aktorek w rozmowie z Plotkiem.
Przy okazji wyznała, że pogłoski o końcu legendarnej serii już od dłuższego czasu pobrzmiewają na Woronicza.
"Nic mnie już chyba nie zdziwi, nawet koniec "Klanu" o którym niektórzy plotkują. Rozmawiałam o tym z koleżanką z serialu i ma podobne odczucia. Boję się o to, ale na szczęście mam też inne aktywności. Nie każdy kolega i koleżanka ma jednak tyle szczęścia, co ja i dla wielu, rola w "Klanie" była jedynym źródłem stałego dochodu. Obyśmy jednak przetrwali tę burzę, proszę trzymać kciuki" - dodała.
Zaskakujących doniesień nie potwierdza za to Anna Wiejowska - osoba odpowiedzialna za PR kultowej produkcji.
"Mamy umowę na dwa lata do przodu, więc raczej to są nieprawdziwe informacje i niepotrzebne niepokoje" - przekazała dziennikarzom serwisu.
To nie wystarczy jednak, by artyści pracujący na planie serialu odetchnęli z ulgą.
"Każdą umowę można rozwiązać, szczególnie w stanie likwidacji, w którym jest TVP, ale oby to był dobry omen, przestali przyglądać się nam i szukali pieniędzy gdzie indziej" - skwitowała aktorka "Klanu".
Czy rzeczywiście przyszłość najdłużej emitowanej telenoweli w historii naszej telewizji stoi pod znakiem zapytania?
Zobacz też:
Julia Królikowska była wielką gwiazdą "Klanu". Siostra Antka porzuciła karierę aktorki
"Klan": Ewa Florczak wraca do serialu. Zagra inną postać
Dorota Naruszewicz karierę aktorską zaczynała w USA. Przeszkadzał jej akcent