To on wygryzł braci Mroczek
Do tej pory bracia Marcin i Rafał w "M jak miłość" grali pierwsze skrzypce. Teraz główną gwiazdą jest już ktoś inny - Mikołaj Roznerski (30 l.).
Jak podaje tygodnik "Na Żywo", to na niego stawiają obecnie scenarzyści i producenci. Czyżby słynni bracia się już przejedli?
"Mikołaj jest doświadczonym aktorem, ma już na koncie kilka niezłych ról serialowych, także filmowych. Gra czarny charakter, potrafi to robić, a produkcja stawia na młode, nieograne twarze i osoby z charakterem" - wyjaśnia pismu jeden ze scenarzystów.
Ta sytuacja podobno nie nastraja braci Mroczek optymistycznie. Panowie boją się, że ich czas w serialu dobiega końca. Co więcej, mają żal do scenarzystów oraz produkcji, że chcą ich wyeliminować z dwójkowego tasiemca.
"Rozkręcali serial, a teraz spychani są na dalszy plan. Próbują walczyć o swoje. Dopominają się o więcej scen, sugerują pomysły i starają się dawać z siebie wszystko. Nie są w stanie nic wskórać, bo na nic nie mają wpływu" - wyjaśnia osoba z produkcji.
Mroczki za Roznerskim nie przepadają, ale też nie mają wielu okazji, by spotykać go na planie, gdyż grają w różnych wątkach. Marcin już zrozumiał, że serial staje się tylko hobby i poszedł do "normalnej" pracy - jest inżynierem w jednej z firm budowlanych. Jak będzie z Rafałem?