To on zastąpi Bronisława Cieślaka. Wspomniał ich spotkanie sprzed lat
Już wkrótce na antenie Polsatu zadebiutuje kontynuacja lubianej produkcji sprzed lat. "Malanowski. Nowe rozdanie" opowie dalsze losy biura kultowego detektywa, w którego wcielał się słynny Bronisława Cieślak. Teraz zastąpi go Andrzej Grabowski. Aktor w trakcie wizyty w "halo tu polsat" wspomniał ich spotkanie sprzed lat.
Fani czekali na ten moment od 8 lat. Niestety 3 lata temu myśleli, że nowe odcinki ich ulubionej produkcji już nigdy nie powstaną, kiedy media obiegła wiadomość o śmierci Bronisława Cieślaka. Ich marzenia się jednak spełniły. Już 2 września na antenie Polsatu zadebiutuje seria "Malanowski. Nowe rozdanie".
To kontynuacja lubianej produkcji stacji sprzed lat. "Malanowski i Partnerzy" był popularnym serialem detektywistycznym, w którym główną rolą grał doskonale znany z "07 zgłoś się" Bronisław Cieślak. Producenci długo zastanawiali się, czy odnowienie formatu jest dobrym pomysłem. Nie byli pewni, że jest ktoś, kto może wejść w buty zmarłego aktora.
Nikt nie zastąpi Cieślaka. Pojawi się za to nowa postać, o której nie nigdy nie wspominano w "Malanowski i Partnerzy". Zagra ją Andrzej Grabowski.
Andrzej Grabowski bez wątpienia przez wiele osób wciąż jest utożsamiany z serialowym Ferdkiem Kiepskim, ale na swoim koncie ma wiele innych godnych uwagi pozycji. Teraz dołoży do nich główną rolę w "Malanowski. Nowe rozdanie", gdzie wcięli się w brata słynnego detektywa granego przez Bronisława Cieślaka. Według scenariusza z niechęcią przejmie po nim interes i będzie prowadzić biuro detektywistyczne.
Goszcząc na kanapach "halo tu polsat" Grabowski opowiedział o swojej postaci.
"Chciałem, żeby ta postać była tajemnicą. Nie utrzymywał kontaktu z bratem. Nie wiadomo skąd jest i gdzie się nauczył tego, co umie." - uchylił rąbka tajemnicy Grabowski i po chwili dodał, w czym jego bohater będzie się różnić od brata: "Nie siedzę w biurze. Nie prowadzę spraw. Siedzę w leśniczówce i robię za przykrywkę. Podszywam się pod różne postaci".
Czy boi się wchodzić w buty legendarnego Bronisława Cieślaka? Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek zapytali o to aktora, nawiązując do tego, że twórcy "Malanowski. Nowe rozdanie" ponoć długo namawiali go do udziału w produkcji.
"Nie można o tym myśleć i się tego bać. Trzeba o tym zapomnieć i podejść jak do następnego zadania. Dlatego mam długie włosy i brodę. Sam to sobie wymyśliłem, żeby ludzie, oglądając ten serial nie mówili: "O, Ferdek"" - wyjaśnił Grabowski.
W rozmowie z prowadzącymi "halu to polsat" Grabowski zdecydował się na szczere wyznanie. Okazuje się, że aktor znał prywatnie słynnego odtwórcę roli Malanowskiego. Kiedy Cichopek i Kurzajewski zaczęli pytać o sławę Bronisława Cieślaka, Grabowski postanowił wrócić do wspomnienia ich pierwszego spotkania.
"Miał lekkość grania i naturalność. Dość dobrze go znałem. Pamiętam nasze pierwsze spotkanie. Byłem wtedy młodym aktorem i poszedłem na casting, wtedy to się nazywało zdjęcia próbne, do "07 zgłoś się". Krzysztof Szmagier i Bronek posadzili mnie i kazali się przedstawić. Przedstawiłem się, a oni robili jakieś dziwne miny. No i nie dostałem tej roli. Później wielokrotnie z nim rozmawiałem. Był niesamowicie fascynujący" - opowiedział Grabowski.
ZOBACZ TEŻ:
Była żona puściła go z torbami. Andrzej Grabowski musiał jej sporo zapłacić
Córki Andrzeja Grabowskiego poszły w jego ślady. Obie też związały się z aktorami