To ona wychodziła Tylickiemu pracę w PnŚ? Partner Tadli od lat związany jest z prezenterką TVP
Karuzela nazwisk gospodarzy "Pytania na śniadanie" jeszcze się nie kończy. Dopiero co w weekend zadebiutowała nowa para prowadzących, a już słyszymy o kolejnej parze, w której ma wystąpić Beata Tadla. Jej partnerem ma być dziennikarz związany z Aleksandrą Grysz.
Aleksandra Grysz jest doskonale znana widzom "Pytania na śniadanie". Prezenterka prowadzi w śniadaniowym programie kącik plotek z e świata gwiazd, czyli tzw. "Czerwony dywan". Prywatnie Grysz związana jest z dziennikarzem i prezenterem Tomaszem Tylickim.
Tomasz Tylicki już wkrótce pojawi się w "Pytaniu na śniadanie" jako gospodarz i partner Beaty Tadli. Tylicki jest dziennikarzem i prezenterem. Ostatnio pojawiał się już w porannym programie Dwójki, jako reporter. Wcześniej występował w TVN-ie i Polsacie. W TVP zdarzało mu się występować w roli gospodarza PnŚ w zastępstwie w sytuacjach awaryjnych.
Grysz i Tylicki prywatnie są parą. On pochodzi z Olsztyna i od zawsze marzył o byciu dziennikarzem. Zaczynał karierę w radiu Olsztyn. Ona z kolei urodziła się w Iławie i na początku chciała być aktorką. Odkąd oboje pracują w TVP, nagrali dla stacji razem kilka programów. Jeden z nich dotyczy ich rodzinnych stron Warmii i Mazur. Inny z nich nosił tytuł "Czas w las". Para prezentowała w nim najciekawsze, a zarazem najważniejsze tematy dotyczące polskich lasów.
"Jest to program edukacyjny, ale my się śmiejemy, że to trochę miniserial, bo my z Tomkiem pracujemy w duecie w różnych formatach już drugi rok, więc jest między nami pewna śmieszna chemia. Na pewno widzowie, oprócz tego, że czegoś się nauczą, będą mogli czerpać z naszej energii i po prostu trochę się pośmiać - z nami i z nas" - mówiła o tym formacie Aleksandra Grysz.
Grysz i Tylicki prowadzili razem "Pytanie na śniadanie" jako gospodarze w listopadzie 2022 roku. Zastąpili wówczas Małgorzatę Tomaszewską i Aleksandra Sikorę. Para bardzo przypadła wówczas do gustu widzom. Po programie w sieci pojawiło się wiele pochwał pod ich adresem.
"Chcemy Więcej Oli i Tomka, a nie wiecznie tej mylącej się TOMASZEWSKIEJ!", "Cudownie na pewno i na 200% lepiej się oglądało, niż jak prowadzi Tomaszewska z Olkiem..." - pisali widzowie.
Czy tak samo zareagują na debiut Tylickiego z Beatą Tadlą. Zobaczymy.
Zobacz też:
Nie do wiary co wypisują internauci o Dowbor i Antonowiczu. Włos się jeży
To nie był udany debiut nowego prowadzącego w "Pytaniu na śniadanie". Wpadka goniła wpadkę