To ona znalazła ciało Elżbiety Zającówny. Zaniepokoiło ją jedno
Śmierć 66-letniej Elżbiety Zającówny poruszyła światem polskiego kina. Właśnie ujawniono, w jakich okolicznościach znaleziono ciało aktorki. To córka pierwsza weszła do jej mieszkania. Zaniepokoił ją jeden szczegół. Oto informacje.
Aktorka Elżbieta Zającówna odeszła w wieku 66 lat, a o jej śmierci poinformował Związek Artystów Scen Polskich.
"Z wielkim smutkiem i niedowierzaniem żegnamy naszą koleżankę Elżbietę Zającównę, członkinię ZASP-u, absolwentkę krakowskiej PWST. W jednym z wywiadów powiedziała: »Uwielbiam się śmiać, uwielbiam wesołych ludzi. Tak właśnie chcę żyć...«. I taką Cię zapamiętamy. Żegnaj Elu!" - przekazał ZASP we wtorek 29 października. Teraz na jaw wychodzi coraz więcej informacji...
Według najnowszych doniesień Elżbieta Zającówna została znaleziona przez córkę. To jej jedyna, dorosła już pociecha - 33-letnia Gabriela, jako pierwsza weszła do mieszkania aktorki.
"Ciało kobiety zostało znalezione w mieszkaniu, do którego weszła jej córka" - przekazał Super Expressowi prokurator Piotr Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Gabriela miała martwić się o mamę, ponieważ nie mogła się do niej dodzwonić. W końcu podjęła decyzję, by pojechać do jej domu.
Warto podkreślić, że sam mąż - Krzysztof Jaroszyński - postanowił wyjawić wiernym widzom, że 66-latka odeszła. Potwierdzone przez niego wieści przekazał "Faktowi" prezes ZASP, Krzysztof Szuster. Podkreślił, że był zszokowany, gdy otrzymał od niego tragiczne informacje.
"To dla mnie osobiście bardzo smutna wiadomość. Przekazał nam jej mąż" - powiedział mężczyzna.
Warto przypomnieć, że po przejściu przez trudności zdrowotne aktorka zmieniła swoje podejście do życia i kariery, stawiając na pierwszym miejscu rodzinę.
"Kiedy poważnie zachorowałam, zrozumiałam, co jest w życiu najważniejsze. Zmieniło się moje podejście do zawodu. Powiedziałam sobie, że nie będę umierać na scenie" - mówiła w "Vivie!".
Gabriela była z mamą w bliskich relacjach. Towarzyszyła jej podczas licznych wydarzeń. Do tego można powiedzieć, że poszła śladami rodzicielki, ponieważ odnalazła się w branży artystycznej - była instruktorką tańca. Aktualnie zajmuje się kreatywną i wymagającą otwartego umysłu branżą - marketingiem.
W przeszłości miała małą, jednorazową przygodę z małym ekranem. Gościnnie zagrała w serialu "Graczykowie", w którym mogliśmy, też gościnnie, oglądać jej mamę.
Czytaj też:
Elżbieta Zającówna u szczytu sławy zniknęła z mediów. Po latach wyznała dlaczego
Zającówna miała jedną córkę. Gabriela wybrała inny zawód niż mama