To ona została żoną "księcia Podhala". Dziś należy do klanu Bachledy-Curusia i przyjaźni się z gwiazdami
Celebryci z całej Polski zjechali się na początku kwietnia do Zakopanego, by świętować 40. urodziny Małgorzaty Bachledy-Curuś. Małżonka Adama juniora, która wraz z nim zarządza słynnym hotelem i restauracją klanu, nie pochodzi oryginalne z gór. Dlatego jej losy dziś budzą tym większą ciekawość.
W sobotę 6 kwietnia profile społecznościowe popularnych polskich celebrytów zalały wiadomości z Zakopanego, gdzie grupa zaproszonych gości świętowała 40. urodziny Małgorzaty Bachledy-Curuś. Na miejscu pojawili się między innymi Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, którzy bardzo wyraźnie radowali się z wizyty w górach i u bogaczy z Podhala. Nie tylko oni gościli jednak w Bachleda Hotel Kasprowy, którym solenizantka kieruje wraz ze swoim mężem Adam Bachleda-Curusiem juniorem.
Znanych i lubianych na imprezie Bachledy-Curuś było oczywiście więcej. Na miejscu pojawili się także Patricia Kazadi, Magdalena Pieczonka, Agnieszka Woźniak-Starak oraz Paulina Krupińska-Karpiel. Ostatnia z wymienionych celebrytek jest zresztą bliską przyjaciółką świeżo upieczonej 40-latki. Małgorzata była świadkową na ślubie Krupińskiej z Sebastianem Karpiel-Bułecką. Na tym nie kończą się zresztą relacje byłej Miss Polonia z rodziną Bachledów, gdyż w przeszłości chodziła także z Tadeuszem Bachledą Curusiem, lecz ten związek ostatecznie nie przetrwał próby czasu.
Znajomo brzmiące nazwisko i długa lista celebryckich przyjaciół mogłaby sugerować, że Małgorzata Bachleda-Curuś należała do liczącego podobno setkę osób klanu Bachledów-Curusiów od urodzenia. To jednak błędne przekonanie. W rzeczywistości pochodzi ona z jednej z podwarszawskich miejscowości, a swojego męża (i jednocześnie najstarszego syna przedsiębiorcy Adama Bachledy-Curusia) na studiach. Ojciec podhalańskiego rodu zdaniem Onetu dorobił się majątku na poziomie ok. 850 mln złotych.
W celu lepszego zarządzania rodzinnymi firmami Adam junior udał się do stolicy, aby studiować w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania (dziś znanej jako Akademia Leon Koźmińskiego). Tam też poznał swoją przyszłą żonę i szybko połączyło ich głębokie uczucie. Różowe portale przed ślubem pary spekulowały, jakoby nie wszystkim w otoczeniu Bachledów podobał się fakt, że junior bierze ślub z kobietą nie będącą góralką. Trudno jednak powiedzieć, ile było prawdy w tych pogłoskach.
"Adam, może dlatego, że najstarszy, jest najbardziej opiekuńczy, lgną do niego dzieci, choć własnych jeszcze nie ma. To wcale nie znaczy, że jest miękki w biznesie. Potrafi negocjować łagodnie, ale bardzo skutecznie - opisywał syna na łamach "Gazety Krakowskiej" jego ojciec, Adam Bachleda-Curuś.
Rodzina Bachledów-Curusiów nie od dzisiaj trzyma swoje tajemnice blisko i nie dopuszcza mediów do swojego życia. Wyjątkiem jest w zasadzie tylko Alicja Bachleda-Curuś, ale to głównie ze względu na swoją karierę aktorską i dawny związek z Colinem Farrellem. Reszta rodu udanie skrywa jednak swoje sekrety.
O Małgorzacie Bachledzie-Curuś i jej mężu wiadomo obecnie, że zarządzają rodzinną siecią hoteli oraz restauracją Góralska Tradycja. Na temat ich życia prywatnego wiadomo znacznie mniej. Małgorzata na pewno jest wielką fanką motoryzacji i potrafi jeździć na motorze, z którym często zamieszcza zdjęcia w swoich mediach społecznościowych.
Zobacz też:
Alicja Bachleda Curuś i Opczowska w identycznych sukienkach. To niezłe faux pas?
Kim są rodzice Alicji Bachledy-Curuś? Niedawno świętowali 50. rocznicę ślubu
Adam Bachleda-Curuś zdradził tajemnicę ojca Alicji. W rodzinie doszło do "cudu"