To straszne, co jeżowce zrobiły ciężarnej Siwiec!
Natalia Siwiec (34 l.) na długo zapamięta swoją przygodę z tymi stworzeniami...
Kilka tygodni temu do mediów trafiła informacja, że nasza "Miss Euro" jest w ciąży.
Wraz z ukochanym Mariuszem nie posiadają się ze szczęścia, bo trochę na swoją pierwszą pociechę czekali.
Okazuje się, że starania w tym kierunki Natalka podjęła już dużo wcześniej. Niestety, pewnego razu omal nie przypłaciła tego życiem!
Siwiec wraz z mężem polecieli na wakacje do Brazylii. Celebrytka liczyła zapewne, że to tam uda im się spłodzić dziecko.
Postanowiła jednak w pewnym stopniu pomóc naturze i zdecydowała się najeść miejscowych afrodyzjaków.
"Najbardziej hardkorowy w moim życiu był chyba surowy jeżowiec. W Brazylii. Namówili mnie. Powiedzieli, że to działa na popęd kobiecy tak samo jak ostrygi na mężczyzn" - opowiedziała reporterowi programu "Bywanie na dywanie".
Ów jeżowiec podziałał jednak na nią zupełnie nie tak, jak tego oczekiwała. Cud, że w ogóle wyszła z tego cało!
"Powiedzieli mi, że będę miała najlepszą noc mojego życia. No, przeżyłam jakoś tę noc, ale to była najgorsza noc mojego życia! Bolał mnie brzuch, wymiotowałam. Nie dość, że to było obrzydliwe, to jeszcze zjadłam siedem, żeby na pewno podziałało. To było okropne. Nigdy więcej! W dzień zjadłam, a w nocy miałam rewolucję" - wspomina.
Spodziewaliście się, że nawet ktoś taki jak Natalka potrzebuje w sypialni wspomagania?