To Tajner wyrzuciła wokalistkę Ich Troje?!
Dominika Tajner-Idzik podobno była bardzo zazdrosna o atrakcyjną i młodą Jeanette Vik. Czyżby to ona namówiła Wiśniewskiego do pozbycia się z zespołu dziewczyny?
Kilka dni temu okazało się, że wychowana w Norwegii Jeanette Vik nie będzie już dłużej śpiewała z Ich Troje. Michał wyjaśnił na facebooku, że zwolnienie dziewczyny wynika z jej niewystarczającej znajomości języka polskiego.
"Niestety okazało się, że pomimo ogromu pracy jaki Jeanette włożyła w naukę języka, efekt końcowy nie jest na tyle dobry, aby można go było z czystym sumieniem i bez kompromisów pokazać światu" - napisał Wiśniewski.
Tymczasem "Fakt" podejrzewa, że w wyrzuceniu Jeanette z zespołu mogła maczać palce Dominika Tajner-Idzik, która podobno jest chorobliwie zazdrosna o Michała:
"Od początku patrzyła krzywo na młodą i atrakcyjną wokalistkę. Michał zwraca uwagę kobiet i ona doskonale zdaje sobie z tego sprawę. [Dominika] od samego początku starała się towarzyszyć Michałowi na każdym kroku. Aż w końcu została menedżerem zespołu. Głównie po to, żeby mieć wszystko na oku" - zdradza informator dziennika.
Nic dziwnego, że Tajner obawia się zdrady Wiśniewskiego. Tylko czy w takim razie ich związek ma w ogóle sens?