Mąż Bosackiej odszedł do innej, a to nie koniec jej problemów. Katarzyna przekazała alarmujące wieści
Katarzyna Bosacka ostatnich miesięcy nie zaliczy do najbardziej udanych. Do mediów trafiła bowiem informacja, że mąż Marcin Bosacki sprawił jej osobliwy prezent na 26. rocznicę ślubu, uciekając do młodziutkiej kochanki. Gwiazda TVN niczego nie podejrzewała, więc odkrycie prawdy było dla niej istnym szokiem. Na tym jednak nie koniec problemów. Teraz bowiem spotkały ją kolejne nieprzyjemności...
Katarzyna Bosacka od lat prowadzi w telewizji programy, w których radzi Polakom, jak nie dawać się oszukiwać producentom żywności.
Dzięki niej wielu rodaków wyrobiło w sobie nawyki, by w sklepach dokładnie czytać etykiety i nie nabierać się na różnego rodzaju triki, które są na nas zastawiane.
Niestety, ostatnie miesiące w życiu Kasi nie należały do najprzyjemniejszych. Jej małżeństwo legło w gruzach, bowiem mąż - senator Marcin Bosacki zostawił ją i dzieci dla innej kobiety.
Kasia była tak zdruzgotana, że nie dawała rady komentować w mediach czegokolwiek. Na szczęście czas nieco uleczył rany. Po kilku miesiącach od porzucenia dziennikarka przerwała milczenie.
"Staram się na tym skupiać i nie myśleć o negatywnych rzeczach, ale wiadomo, że rozstanie i rozwód to jest jedno z najbardziej traumatycznych przeżyć w życiu człowieka" - wyznała niedawno w "Fakcie".
Okazało się, że "efektem ubocznym" zdrady męża okazała się spora utrata wagi.
"Mój wygląd i nastrój pewnie jest efektem stresu. Staram się być bardzo dzielna. Oczywiście, wiem, że dam radę i idę do przodu. (...) Schudłam 14 kilo w niecałe 3 miesiące. Ale nic na to nie poradzę, tak reaguje mój organizm na stres. Nie ma co tutaj ukrywać" - wyznała.
Efekty metamorfozy Bosackiej są faktycznie imponujące. Okazało się jednak, że już pojawili się oszuści, którzy postanowili to wykorzystać w internecie.
Kasia pilnie zaalarmowała swoich fanów, by nie dali się nabrać i nie kupowali żadnych środków, które rzekomo miały pomóc jej schudnąć.
"Ostatnio dostaję od Was coraz więcej wiadomości, że bardzo schudłam Rzeczywiście w 3 miesiące -15 kg. Jednocześnie chciałam Wam przekazać, że nie reklamuję żadnych suplementów diety, a jedynym powodem mojego schudnięcia był stres. Nie wszyscy wiecie, że mój wizerunek został bezprawnie wykorzystany do reklamy (...)" - przekazała Bosacka na Facebooku. "Sprawą zajmują się prawnicy" - dodała.
Czytaj też:
Katarzyna Bosacka na pierwszym zdjęciu po rozstaniu z mężem. Fani przecierają oczy ze zdumienia
Irena Kamińska-Radomska skomentowała skandal wokół Bosackich
Miała zostać nową gwiazdą "Dzień Dobry TVN". Dziennikarka szybko rozwiała wątpliwości fanów