Tom Cruise ląduje helikopterem na premierze "Top Gun: Maverick". Aktor wie, jak zrobić wielkie wejście!
Tom Cruise (59 l.) wciąż wie, jak zrobić wielkie wejście! Aktor na premierę długo wyczekiwanego "Top Gun: Maverick" przyleciał helikopterem. Cruise doskonale zaznajomiony jest z lotnictwem, nie tylko dlatego, że po raz kolejny wciela się w rolę pilota, bo w życiu prywatnym również może poszczycić się licencją!
Tom Cruise z całą pewnością jest jednym z najpopularniejszych aktorów za oceanem. Gwiazdor przez lata stał się twarzą filmów sensacyjnych, a producenci nie mogą się nadziwić, jak dobrze radzi sobie ze scenami kaskaderskimi, do których zazwyczaj nie angażuje dublerów!
Przez lata nie tylko o jego rolach filmowych było jednak głośno. Nie da się ukryć, że życie prywatne Cruise’a wielokrotnie poddawane było dyskusjom w mediach. Tabloidy rozpisywały się bowiem o aktorze w kontekście kościoła scjentologicznego, którego jest gorliwym wyznawcą.
Aktor niechętnie wypowiada się też o swoim życiu. Gwiazdor nie ma kont na portalach społecznościowych, a na salonach pojawia się głównie przy okazji premier filmów, w których jest zazwyczaj główną gwiazdą.
Wiele uwagi poświęcono również jego relacjom z córką, która jest owocem związku Toma z Katie Holmes. Mimo że aktorka nigdy nie utrudniała mu kontaktów z dzieckiem, mówi się, że gwiazdor od ponad 10 lat nie widział Suri Cruise.
Trzeba przyznać, że kariera filmowa nie ucierpiała z powodu zawirowań w jego życiu prywatnym. Tym razem głośno jest o jego najnowszym filmie, sequelu z lat 80. "TopGun: Maverick". Przed laty produkcja zrobiła ogromną furorę, a tysiące kobiet wzdychały do Toma Cruise’a.
Tegoroczna produkcja również zbiera pozytywne opinie. Krytyk filmowy Scott Menzel stwierdził nawet, że jest lepsza od tej z 1986 roku pod każdym względem. Nie on jedyny uważa, że "Top Gun: Maverick" to majstersztyk!
Zachwycające było także wielkie wejście Toma na premierę w San Diego. Cruise na czerwonym dywanie pojawił się wprost z powietrza. Aktor na wydarzenie przyleciał bowiem... helikopterem! Jeszcze większe wrażenie zrobił, prezentując się fotoreporterom w czarnym trzyczęściowym garniturze.
Trzeba przyznać, że 59-latek wciąż ma ten błysk w oku, za który pokochały go miliony w latach 80. Po drodze na czerwony dywan założył również Ray-Bany, które stały się już symbolem "Top Gun". Tom zrezygnował jednak z awiatorów i postawił na nieco nowszy model.
Jak wam się podoba?
Zobacz też:
Suri Cruise spaceruje po Nowym Jorku. Skóra zdjęta z mamy?
Chloe Ferry świeci biustem w przyciasnym bikini. Założyła je do góry nogami?!