Tom Cruise opuści kościół scjentologów?! Dla Suri?!
Tom Cruise (52 l.) chce opuścić kontrowersyjną organizację?!
Aktor jest jednym z najbardziej znanych scjentologów.
Można powiedzieć, że dla tej religijnej organizacji to kura znosząca złote jajka.
Jednak wygląda na to, że scjentolodzy stracą niebawem cennego wyznawcę.
Jak donosi serwis Hollywood Life, Cruise postanowił opuścić destrukcyjny kościół dla swojej córki Suri (9 l.).
Aktor miał podobno dosyć ciągłego kontrolowania.
Miarka się przebrała, gdy Cruise zrozumiał, że scjentolodzy odcięli go od jego ukochanej córeczki!
Źródło magazynu "Star" donosi, że w aktorze faktycznie doszło do wielkiej zmiany.
Wszystko za sprawą ostatniej rozmowy telefonicznej z Suri.
"Wciąż opowiadała o swojej szkole baletowej i o tym, jak bardzo kocha tańczyć. Cruise uświadomił sobie wtedy, że nigdy nie widział występu swojej córki i to spowodowało, że rozpadł się na kawałki" - wyjawia osoba z bliskiego otoczenia aktora.
Dotarło do niego, że Suri dorastała na jego oczach, ale on w tym nie uczestniczył. Co prawda rozmawiali przez telefon i przez wideo czat, ale to w żaden sposób nie zastępuje obecności ojca w życiu małej dziewczynki.
Według źródła magazynu "Star", scjentolodzy nie pozwalali aktorowi zbliżać się zbyt mocno do Suri i Katie Holmes.
Wciąż mieli mu za złe, że ich czołowy przedstawiciel nie wychowuje swojej córki w duchu tej organizacji.
Tom przez wiele lat pozostawał między młotem a kowadłem.
Musiał wybierać: scjentolodzy czy rodzina.
Wydaje się jednak, że aktor w końcu przejrzał na oczy i dojrzał do tego, aby opuścić kontrowersyjną organizację, która nie cieszy się dobrą opinią.
Niektórzy wręcz uważają, że jest to sekta, która pierze mózgi i zniewala bezbronne osoby.
Czy Cruise faktycznie zdecyduje się na tak odważny krok?