Tomasz Dedek z "Rodziny Zastępczej" potępia rodziców, którzy nie szczepią dzieci. "Ryk rozpaczy"
Znany i lubiany aktor Tomasz Dedek (64 l.) zabrał głos w sprawie dyskusji na temat szczepionek. Na Twitterze odniósł się do sytuacji w szkole syna i skrytykował osoby, które postanowiły nie szczepić swoich dzieci.
Aktor Tomasz Dedek znany jest szerszej publiczności z roli Jędruli w "Rodzinie zastępczej". Kultowy serial przyniósł mu status gwiazdy i na dobre pozyskał mu uznanie widzów. Niemniej filmografia aktora jest znacznie bardziej pokaźna i nie kończy się na "Rodzinie zastępczej" - mężczyzna znalazł się w wielu polskich serialach, chociażby "M jak Miłość" i jest również uznanym aktorem dubbingowym. Podkładał głos w serii gier o Wiedźminie, czy netflixowej kreskówce dla dorosłych "Paradise PD".
Kilka lat temu Dedek zachorował na raka. Aktor do swojej choroby przyznał się dopiero po czasie, kiedy miał pewność, że uda mu się poprawić stan zdrowia. Nawet kiedy wiosną 2018 r. poprosił dyrektora Teatru Komedia o zastępstwo w sztuce "Interes życia", nie powiedział, że bierze je ze względu na chorobę.
O stanie zdrowia Dedeka wiedzieli jedynie najbliżsi. Na szczęście aktor poradził sobie z chorobą. Po pokonaniu raka namawia do regularnych badań i walkę o swoje zdrowie.
Aktor jest aktywny na Twitterze, gdzie nie stroni od komentowania życia społecznego i politycznego. Ostatnio Dedek zabrał głos w sprawie powszechnych szczepień na COVID-19. Nie podoba mu się, że rodzice nie szczepią swoich dzieci, przez co koleżanki i koledzy z klasy jego syna wylądowali na kwarantannie.