Tomasz Iwan ocenia umiejętności polskiej reprezentacji. Wyjście z grupy to szczyt marzeń?
Tomasz Iwan (51 l.) podzielił się z Pomponikiem swoimi spostrzeżeniami na temat formy polskiej reprezentacji podczas tegorocznego Mundialu w Katarze. Emerytowany piłkarz, który w przeszłości grał na pozycji pomocnika zdradził, co sądzi o ostatnich popisach Roberta Lewandowskiego. Bez zawahania wytknął Polakom szereg błędów.
Mundial 2022 w Katarze obfituje w wielkie emocje. Dzisiejsze spotkanie Polski z Arabią Saudyjską zakończyło się spektakularnym zwycięstwem biało-czerwonych. Najpierw do bramki w 39. minucie trafił Piotr Zieliński, a później w 82 minucie wynik podwyższył Robert Lewandowski. Celny strzał w wykonaniu kapitana polskiej reprezentacji pozwolił zatrzeć złe wrażenie po jego ostatnim blamażu w meczu z Meksykiem.
Jeszcze przed dzisiejszym spotkaniem z Arabią Saudyjską, nasz reporter zapytał Tomasza Iwana, jak ocenia poziom gry polskiej reprezentacji podczas Mundialu 2022 w Katarze.
"Myślę, że nie będę tutaj zbytnio odkrywczy. Wiemy, że nie wyglądało to tak, jakbyśmy sobie wszyscy tego życzyli, ba nie wyglądało to dobrze. Niestety patrząc na pozostałe drużyny, które grają na Mistrzostwach ten poziom jest zdecydowanie wyższy. Wydaje mi się, że zabrakło przede wszystkim gry do przodu, chęci zwycięstwa" - powiedział szczerze Tomasz Iwan w wywiadzie dla Pomponika.
Emerytowany piłkarz wspomniał o dwóch sytuacjach, które realnie mogły przesądzić o wyniku meczu na korzyść Polski. Naturalnie, były pomocnik polskiej reprezentacji miał m.in. na myśli zmarnowany przez Roberta Lewandowskiego rzut karny. Podkreślił również, że polscy kibice mają znacznie większe oczekiwania i zawodnicy powinni wziąć się w garść. Tomasz Iwan dał jednak do zrozumienia, że Mundial rządzi się swoimi prawami i zdarzają się sytuacje zaskakujące, jak np. przegrana Niemiec z Japonią czy Argentyny z Arabią Saudyjską.
Tomasz Iwan odpowiedział na pytanie o to, co sądzi o postawie Roberta Lewandowskiego, który po nieskutecznie wykonanym karnym postanowił przeprosić kibiców w mediach społecznościowych.
"Było to według mnie trochę na wyrost, bo myślę, że Robert nie powinien za nic przepraszać. Jest jednym z najlepszych zawodników na świecie. Wielokrotnie dzięki niemu wygrywaliśmy mecze, dzięki niemu awansowaliśmy na te Mistrzostwa, natomiast wiem, co czuje w takim momencie zawodnik, zwłaszcza zawodnik, na którego barkach spoczywa tak dużo. To był bardzo ważny moment meczu" - tłumaczył Roberta Lewandowskiego, Tomasz Iwan.
Nasz reporter chciał sprawdzić, jaka jest opinia emerytowanego piłkarza na temat kibiców, którzy po przegranym meczu obrażają się na zespół. Czy takich ludzi można wciąż nazywać kibicami? Tomasz Iwan zauważył, że po meczu z Meksykiem najlepiej było widać, jak zmieniają się emocje kibiców w zależności od wyniku. Polacy ze smutkiem opuszczali stadion, podczas gdy Meksykanie potrafili cieszyć się również z remisu. Tomasz Iwan nie ukrywa, że jest sceptykiem. Podkreślił, że celem reprezentacji Polski na Mundialu w Katarze nie jest zwycięstwo, lecz wyjście z grupy.
"Prawdziwy kibic powinien być z drużyną na dobre i na złe" - oświadczył Tomasz Iwan.
Parę dni temu sportowiec stwierdził, że mecz z Arabią Saudyjską jest kluczowy dla naszej drużyny. Wierzył, że spotkanie może zakończyć się z korzyścią dla biało-czerwonych. Tak też się stało. Bez wątpienia nie bez wpływu na wynik meczu był doping ze strony Anny Lewandowskiej i jej szwagierki, które były obecne na trybunach.
"Jeżeli tego meczu nie wygramy, to praktycznie możemy się pakować, więc liczę na tę sportową złość, na tę złość też Roberta, który przepraszał, a nie powinien, ale najlepiej przeprosi wygrywając i strzelając bramkę w tym meczu" - powiedział Tomasz Iwan.
Teraz polska reprezentacja ma parę dni na odpoczynek przed decydującym spotkaniem z Argentyną. Mocno trzymamy kciuki za biało-czerwonych!
Zobacz też:
Michał Szpak w śnieżnobiałej sukni świętuje urodziny. Nieprawdopodobne, gdzie spędza ten dzień
Wojciech Szczęsny tak broni, a Marina już planuje mu powrót do Polski? "Na pewno, ale..."
Niedoszły samobójca z programu „Nasz nowy dom” odpowiada Katarzynie Dowbor