Tomasz Kammel sprzedaje samochód. "Emeryt nie jeździł tylko do kościoła"
Tomasz Kammel to jeden z bardziej znanych prezenterów w Polsce. Parę dni temu zdecydował się na poważną zmianę w swoim życiu. Okazuje się, że 51-latek sprzedaje auto.
Tomasz Kammel (51 l.) w ostatnim czasie postanowił nieco zmienić swoje życie. Popularny dziennikarz zdecydował się na sprzedaż swojego pięknego auta. Luksusowe Audi zostało wystawione za zawrotną kwotę.
Tomasz Kammel to jeden z ulubionych przez widzów prowadzących "Pytania na śniadanie". Dziennikarz jest również aktywny w mediach społecznościowych. Jego instagramowe konto przepełnione jest prywatnymi fotografiami. W najnowszym poście Kammel pozuje przy swoim aucie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że 51-latek postanowił je sprzedać.
Model samochodu to Audi A8 50 TDI quattro tiptronic, więc wyższa półka. Luksusowa limuzyna służyła dziennikarzowi przez kilka lat, jednak jak widać, teraz postawił się z nią rozstać.
W najnowszym poście w serwisie Instagram Kammel dodał również link do swojej oferty. Na stronie otomoto.pl jego samochód został wystawiony za 319 308 złotych. Dla porównania ceny nowego auta tej klasy zaczynają się od około 410 tysięcy złotych.
Pod opublikowaną przez siebie fotografią Kammel dodał zabawny opis, który z pewnością szybko zachęci do zakupu.
Pod zdjęciem Tomka pojawiło się sporo komentarzy jego fanów. Większość z nich była zachwycona autem, które zostało wystawione na sprzedaż.
Prezenter w ogłoszeniu dodał również kilka zdjęć auta. Z zamieszczonej w sieci oferty można dowiedzieć się, że jest to pojazd marki Audi, który napędzany jest 286-konnym silnikiem wysokoprężnym. Samochód ma również napęd na cztery koła. W wyposażeniu znajdziemy ogrzewanie postojowe, asystenta parkowania, skórzaną tapicerkę, automatyczną klimatyzację, podgrzewane siedzenia, tuner TV, panoramiczny dach, a także odtwarzacz DVD.
Zobacz też:
Małgorzata Tomaszewska rzuca nowe światło na rozwód Cichopek i Hakiela? "Ona nie miała wyjścia"
Anna i Robert Lewandowscy pakują walizki. "Będą przyjeżdżać do Polski i Niemiec"