Tomasz Kammel wściekły jak nigdy! Puściły mu nerwy
Tomasz Kammel (49 l.) ma już dość społecznej ignorancji wobec obostrzeń związanych z koronawirusem. Dziennikarz na Instagramie przytoczył zaskakujące historie, których był świadkiem, apelując do internautów o rozwagę.
Trzecia fala koronawirusa przybiera na sile. 25 marca wykryto w Polsce ponad 34 tysiące nowych zakażeń. Rząd wprowadził kolejne obostrzenia, ale są i tacy, którzy wciąż nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji.
Nieodpowiedzialne zachowanie Polaków przyprawiło Tomasza Kammela o zawrót głowy. Gwiazdor TVP postanowił zaapelować do fanów o rozwagę i na Instagramie przytoczył kilka historii, których był podobno świadkiem.
Ostatnio, jadąc autobusem, prowadzący "The Voice Kids" musiał zwrócić uwagę aż dwóm pasażerom, ponieważ ci nie mieli zasłoniętego nosa.
"Sytuacja z autobusu: wszyscy w maskach. Chłopak obok też, ale nos ma odkryty. Pasażerów jest wielu i nie sposób zachować odstęp. Proszę, by nos zakrył. Niechętnie, ale daje się namówić. Stojący obok mężczyzna - także nos na wierzchu. Jego też proszę, by zakrył, bo szkoda narażać siebie i innych. Spogląda z irytacją i mówi ‘dobrze’, po czym nawet nie dotyka maseczki. Czekam krótką chwilę i pytam ‘Dobrze, czyli odczep się?’ Mężczyzna odpowiada ‘A po co ta gadka?’" - czytamy na Instagramie prezentera.
Kammel opowiedział również o skandalicznej sytuacji na lotnisku. Stojąc w kolejce do odprawy, usłyszał, jak jedna z podróżnych została poproszona przez obsługę lotniska o okazanie negatywnego testu na koronawirusa.
Kobieta bez żadnych oporów przekazała odpowiednią dokumentację pracownikom lotniska, którzy na widok pozytywnego wyniku testu na COVID-19 aż zamarli...
"No i na koniec hit. Odniosłem wrażenie, że ta turystka była święcie przekonana, iż pozytywny test oznacza, że jest zdrowa, i może jechać na wakacje" - wyznał Tomek.
Kammel ma nadzieję, że uda mu się zachęcić obserwatorów do noszenia maseczek i dbania o bezpieczeństwo.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: