Tomasz Karolak chciał być ochotnikiem w armii. Zlekceważono jego kandydaturę?
Tomasz Karolak (50 l.) chciałby czynnie nieść pomoc Ukrainie. Nie apeluje o przekazywanie darów i nie przyjmuje uchodźców pod swój dach, ale próbuje zostać ochotnikiem w polskiej armii, która pomaga na granicy. Jego próby nie przynoszą rezultatu. Czemu jest lekceważony?
Tomasz Karolak ceni sobie wychowanie i tradycję, czyli to co wyniósł z domu. Aktor podjął zdecydowane kroki, próbując dostać się do wojska. Jego starania, wykonane telefony nie przybliżyły go jednak do upragnionego celu i łatki "ochotnika". Co poszło nie tak?
Popularny aktor nie pozostaje obojętny na wydarzenia, które obecnie dzieją się na Ukrainie. Wykazując niezwykłą odwagę i determinację, Karolak postanowił zaciągnąć się do wojska jako ochotnik. Mimo usilnych starań, nie udało mu się tego osiągnąć do dzisiaj. Jak zdradził na Instagramie "w sobotę i niedzielę Wojskowa Komenda Uzupełnień (WKU) jest nieczynna.
To jednak nie koniec rozczarowań aktora. Dalsza część rozmowy również nie przebiegła pomyślnie. Tomasz zaproponował kilka ciekawych rozwiązań, które WKU mogłoby wykorzystać.
Niestety, ta sugestia rozdrażniła mężczyznę, który podniósł słuchawkę. Postanowił zbyć aktora pożegnaniem.
Aktor osławiony za sprawą "Listów do M" i "rodzinki.pl" chciał pójść w ślady swoich przodków. Przykładem byli dla niego rodzice, którzy byli oficerami Ludowego Wojska Polskiego. Służyli w Pułku Lotniczym i Dywizjonie Rakietowym. Matka Tomasza Karolaka zajmowała się tam finansami, a ojciec był kwatermistrzem. W niektórych wywiadach Karolak mówił nawet o tym, że gdyby nie zawód aktora, w którym mu się w miarę powodzi, zostałby wojskowym albo policjantem. Bez względu na wszystko jego postawa w obecnej sytuacji jest godna podziwu.
Zobacz też:
Kucner został księdzem? W koloratce pozuje jak model!
Blanka Lipińska poszła do banku, a tam dantejskie sceny! "Bank nie wpuszcza ludzi. Ochroniarz..."
Rosja: Dzieci aresztowane w trakcie pokojowego protestu? Poruszenie w sieci
Courteney Cox musiała sprzedać dom w Los Angeles. Powód przeraża