Tomasz Komenda miał apetyt na większe odszkodowanie. Oto jakiej kwoty się domagał!
Tomasz Komenda 18 lat swojego życia spędził w więzieniu. Kiedy opuszczał mury zakładu karnego miał około 40 lat i nie było szans, aby zwrócić mu stracone lata. Za czas spędzony niesłusznie w więzieniu otrzymał kilka dobrych milionów wynagrodzenia za krzywdy. Pieniądze zostały wypłacone ze... Skarbu Państwa. Ile chciał a ile dostał Tomasz Komenda?
Tomasz Komenda za "popełnienie" tzw. "zbrodni miłoszyckiej" w 1997 roku został skazany na 25 lat więzienia. Choć on sam, jego rodzina i świadkowie mówili, że jest niewinny, nie przekonało to prokuraturę i sądu. W 2016 roku śledztwo ponownie ruszyło, a w 2018 Komenda został uniewinniony. Jego obrońca domagał się od wymiaru sprawiedliwości wynagrodzenia wszystkich krzywd, których zaznał w więzieniu.
Zbigniew Ćwiąkalski, który reprezentował w sądzie Tomasza Komendę w rozmowie z Radiem Zet w 2018 roku prorokował, że mężczyźnie należy się jak najwyższe odszkodowanie.
"Oczywiście nie można stwierdzić: żądamy tyle i tyle. Każda sprawa jest indywidualna, nie ma tu przecież stawek urzędowych, a straty trzeba wykazać. Pierwszą kwestią jest odszkodowanie za utracone korzyści np. zarobki, a drugą zadośćuczynienie za krzywdy moralne: pobyt w zakładzie karnym i dolegliwości z tym związane (...) Z pewnością w grę wchodzi tu kwota wielomilionowa" - mówił były minister sprawiedliwości.
Tomasz Komenda domagał się 18 milionów zadośćuczynienia i 800 tys. złotych odszkodowania. Okazało się, że taka kwota ze skarbu państwa nie wchodzi w grę. Sąd w Opolu przyznał Tomaszowi Komendzie 12 milionów złotych zadośćuczynienia oraz 811 tys. 533 złotych tytułem odszkodowania. Choć kwota była mniejsza od tej, od której się, mężczyzna nie krył szczęścia.
"Nie wiem, czy 18 lat można wynagrodzić za 12 milionów. Nie wiem, czy to jest sprawiedliwy wyrok. Żadna moneta nie jest dla mnie... żadne pieniądze mi tego nie wynagrodzą, to jest tylko moneta. Moich lat nikt nie wróci" - skomentował Tomasz Komenda.
Jak już wiemy, pieniądze z odszkodowania nia pewno nie idą na dziecko, które urodziła mu partnerka Anna Walter. Kwota wynosi 4,5 tys. zł. i mężczyzna ma zamiar się odwoływać.
Po wyjściu z więzienia Tomasz powiedział w wywiadzie: "Może tak być, że pieniądze zawrócą mi w głowie, nie wykluczam tego, ale mam osobę, która będzie mnie pilnować. Chciałbym wyjechać, kupić dom i żyć, bo wszystko, co chciałem mieć, to mam: rodzinę, syna, kobietę, wszystko jest OK. Chciałbym, żeby było zamknięcie raz na zawsze, żeby ludzie żyli swoim życiem, a nie moim. Chciałbym, żeby taka historia już się nie powtórzyła" - stwierdził mężczyzna.
Dziś już wiemy, że Tomasz Komenda odciął się od własnej matki, a także byłej partnerki z którą ma 2-letniego Filipa. Za niepłacenie alimentów znów może trafić do więzienia.
Zobacz też:
Dramat matki Tomasza Komendy. Robiła dla niego wszystko, a na koniec zerwał z nią kontakt!
Matka Tomasza Komendy. Teresa Klemańska miała tragiczną przeszłość (WYWIAD)
Tomasz Komenda został ojcem! To jego pierwsze dziecko!
Tomasz Komenda rozstał się z partnerką! "Odszedł od rodziny w lipcu"
Tede oburza się w sieci! Poszło o odszkodowanie dla Tomasza Komendy!
Kolega Iwony Wieczorek nie mógł dłużej milczeć! Oto co wyjawił o matce zaginionej!