Tomasz Komenda nie ma już pieniędzy? Nie chce płacić alimentów na dziecko pomimo milionów na koncie!
Tomasz Komenda został uznany za niewinnego przypisywanego mu czynu po... 18 latach odsiadki w więzieniu. Obrońca pokrzywdzonego przez los wnioskował o 18 milionów 800 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla Komendy od Skarbu Państwa. Ostatecznie Komenda otrzymał niecałe 13 milionów, a teraz uchyla się od płacenia alimentów na swojego 2-letniego synka. Pierwsza rozprawa sądowa już się odbyła.
Tomasz Komenda nie chce płacić alimentów na synka, Filipa. Matka dziecka, Anna Walter założyła sprawę w sądzie i domagała się od nieobecnego w życiu ojca 4,5 tysiąca złotych alimentów, które ostatecznie sąd nakazał płacić. Mężczyzna twierdzi, że taka kwota jest dla niego za duża i żądał jej obniżenia, choć miliony na koncie pozwalają mu na dostatnie życie.
Anna Walter była partnerka Tomasza Komendy udzieliła ostatnio wywiadu, w którym ujawnia szokujące kulisy ich relacji. Oprócz opuszczenia rodziny przez mężczyznę w lipcu 2022 roku, od tamtej pory uchyla się od płacenia alimentów na syna. Zrozpaczona kobieta wyznała, że nie miała pieniędzy na opłacenie czynszu za mieszkanie i pomocną dłoń wyciągnęli do niej Bracia Collins, którzy wcześniej pomogli Komendzie.
"Ludzie myślą, że ja pławię się w luksusie, że skorzystałam z milionów, które dostał Tomek i żyję sobie na wysokim poziomie. A to wszystko jest nieprawdą. (...) Zostawił mnie bez pomocy, zostałam z trójką dzieci, w niektórych momentach bez środków do życia" - mówiła Anna w rozmowie z "Super Expressem".
Kobieta utrzymuje, że Komenda żyje ponad stan, a dziecku "nie dał nic". Nazwała go nawet milionerem, który "wydaje dwa razy tyle na używki, alko i przypadkowe koleżanki (...) wydawał pieniądze na kupno apartamentów, które stoją puste lub zamieszkują tam członkowie rodziny, na narkotyki i alkohol, kiedy rozdawał pieniądze na lewo i prawo wszystkim swoim kolegom, jego syn mieszkał w zadłużonym mieszkaniu obrośniętym grzybem".
Zobacz też: Tomasz Komenda jest śmiertelnie chory? Była partnerka wyjawiła wszystko!
Jeden z tabloidów wyliczył na ile powinno mu wystarczyć 12 milionów 811 tysięcy złotych zadośćuczynienia za 18 straconych lat w więzieniu. Na pewno należy odjąć kwotę wynagrodzenia dla obrońcy, Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Według "Faktu" mogła ona wynosić 20%, więc Komendzie zostałoby 10 milionów 248 tysięcy zł.
Według gazety, jeśli faktycznie Tomasz Komenda wydaje 9 tysięcy złotych na "imprezowanie" i nawet drugie tyle na swoje utrzymanie (łącznie 18 tys. zł miesięcznie) to po dwóch latach od uzyskania zadośćuczynienia, pieniędzy powinno mu wystarczyć na kolejne 45 lat!
Są to oczywiście pobieżne wyliczenia "Faktu", które nie uwzględniają inflacji i rzeczywistych kosztów Tomasza Komendy. Tabloid dodzwonił się do mężczyzny, by zapytać o zasądzone alimenty na syna. Gdy Komenda usłyszał o czym będzie rozmowa, powiedział tylko, że nie będzie się na ten temat wypowiadał.
Warto podkreślić, że zasądzone alimenty Komenda i tak będzie musiał zapłacić, chyba, że sąd zmieni decyzję i orzeczenie w tej sprawie.
Zobacz też:
Dramat matki Tomasza Komendy. Robiła dla niego wszystko, a na koniec zerwał z nią kontakt!
Bracia Collins reagują na aferę z Tomaszem Komendą. Wyciągnęli pomocną dłoń do zrozpaczonej żony!
Tomasz Komenda miał apetyt na większe odszkodowanie. Oto jakiej kwoty się domagał!
Matka Komendy wyjawiła właśnie coś potwornego. Tego nikt nie wiedział...
