Tomasz Kot podjął sensacyjną decyzję! Robi to dla żony i dzieci!
Drzwi do światowej kariery stoją przed nim otworem, ale Tomasz Kot (41 l.) ma inne priorytety. To koniec jego amerykańskiej kariery?
Podczas oscarowej gali elegancki i uśmiechnięty Tomasz Kot (41) wraz z ukochaną żoną, Agnieszką, pozował na czerwonym dywanie.
Oboje wyglądali jak gwiazdy światowego formatu, on wysoki i przystojny jak James Bond, ona delikatna, filigranowa blondynka.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy Tomek miał okazję poznać największych twórców kina, ale myślami był już w domu, z synami. Wie, że mają wiele zaległych meczów w ulubionej grze komputerowej…
Roli w „Zimnej wojnie” gratulowała aktorowi sama Cate Blanchett. Joanna Kulig ma już agenta w Los Angeles. Kot także otrzymuje wiele ofert, ale chociaż kuszące, nie wytrzymują porównania z chwilami, które spędza z bliskimi.
"Kiedyś non stop pracowałem, dziś po planie, niezależnie, co by mi zaproponowano, muszę wrócić do domu i pobyć z rodziną" – tłumaczył Tomasz.
Wie, że takie okazje nie zdarzają się co dzień, nie ukrywa także, że hollywoodzkie gaże działają na wyobraźnię.
"Dlatego cieszę się, że mam już tych czterdzieści jeden lat, a nie trzydzieści. Swoje wiem, stworzyłem w głowie procedury zachowań na różne sytuacje"– mówi.
Na pierwszym miejscu stawia dzieci.
"Staram się zaoferować im w miarę normalny świat, w którym nie ma miejsca na fanaberie ani przerośnięte aktorskie ego. Musiałem do tego dojrzeć" – zapewnia.
***