Tomasz Lis będzie uczyć Polaków o seksie. Po aferze w Newsweeku chce być drugą Wisłocką?
Tomasz Lis (56 l.) zdradził plany dotyczące swojej oficyny. Kontrowersyjny dziennikarz będzie wydawał w swoim wydawnictwie głównie literaturę faktu. Jedną z pierwszych zaplanowanych książek, oczywiście po własnym wywiadzie, będzie publikacja mówiąca o seksie Polaków.
Tomasz Lis po tym, jak stracił pracę w "Newsweeku" i Tok FM zajął się podcastami oraz branżą wydawniczą. O jego podcastach pisaliśmy już jakiś czas temu. Dziennikarz podpisał umowę z Fat Frogs Media, producentem, który uruchomi jego nowy kanał "Tomasz Lis Oficjalnie".
11 marca Lis zaprezentował pierwszy odcinek podcastu, w którym opowiadał między innymi o planach wydawniczych swojej oficyny. Zresztą nie tak dawno postanowił zmienić jej nazwę z TOMY na dość oczywistą - "Wydawnictwo Tomasz Lis". Wiadomo już, że Tomasz Lis wyda w Wydawnictwie Tomasz Lis wywiad rzekę z Tomaszem Lisem, która będzie nosić tytuł "Tomasz Lis. Na żywo".
Nie, to nie jest żart. Pozycja ma się ukazać pod koniec marca i znajdzie się w niej rozdział, w którym autor opisuje swoją wersję rozstania z wydawnictwem Ringier Axel Springer Polska, wydawcą "Newsweeka". Szykują się spore kontrowersje, a to nie koniec planów wydawniczych redaktora.
Tomasz Lis udzielił wywiadu Jackowi Pałasińskiemu w podcaście "Godzina z Jackiem", gdzie przedstawił kolejne plany wydawnicze. Dziennikarz zdradził, że wydawnictwo będzie stawiało na literaturę faktu. Mówił też o sposobie sprzedaży.
"Na razie idę w stronę self-publishingu, sam będę zajmował się dystrybucją. W wypadku niektórych książek pewnie będę musiał wejść w romans z Empikiem i innymi dystrybutorami. To kwestia przyzwyczajenia niektórych rozmówców. Są ludzie, dla których książka nie istnieje, jeśli nie ma jej w księgarni" - wyjaśnił.
Co do finansowania wydawanych pozycji, to okazuje się, że na razie Lis nie musi dokładać do tego przedsięwzięcia, ale też nie zamierza robić żadnych zbiórek w sieci: "Na razie (do wydawnictwa) nie dołożyłem nic, ale to jeszcze nie jest czas bilansu finansowego. Na razie mogę powiedzieć, ile wydałem: sporo. Codziennie wypływają pieniądze z konta. Kościół jest w pobliżu, trzeba pójść i pomodlić się, żeby się zwróciło" - zdradził.
Tomasz Lis nie ujawnił Pałasińskiemu co konkretnie zostanie wydane w najbliższym czasie w jego wydawnictwie. Wiadomo tylko, że kilka książek się "już pisze". Wśród nich jedna pozycja jest sporym zaskoczeniem. A w zasadzie jej tematyka.
"Mam też bardzo konkretny pomysł. Mam autorkę, która pisze dla wydawnictwa książkę o seksie. To ma być nie instruktaż, ale powiedziałbym "Wisłocka 45 lat później". Czyli jak Polacy podchodzą do seksu, co wiedzą czego nie wiedzą i jakie mają wyobrażenia, jakie są stereotypy. Wydaje mi się, że to byłoby ciekawe, taka Wisłocka 2.0" - wyjawił dziennikarz.
Jesteście ciekawi tej książki? Czy wydawnictwo Tomasza Lisa to na pewno najlepsze miejsce dla takiej pozycji?
Zobacz też:
Tomasz Lis krytykuje organizację Ordo Iuris. Mocne słowa o seksie przedmałżeńskim
Tomasz Lis: afera z Szymonem Hołownią. Dziennikarz odbudowuje nadszarpnięty wizerunek
Tomasz Lis zakłada wydawnictwo. Po odejściu z Newsweeka nie znalazł innej pracy?