Tomasz Lis planuje kolejne zaręczyny? Dziennikarz przedstawił zaskakujący pomysł
Choć ostatnio o znanym dziennikarzu Tomaszu Lisie (56 l.) było głośno z powodu jego problemów ze zdrowiem, teraz przyszedł czas na nieco bardziej optymistyczne wiadomości. Okazuje się bowiem, że popularny publicysta, związany do niedawna z "Newsweekiem", znów jest zakochany. Czyżby planował kolejny ślub?
O tym, że Tomasz Lis znów jest zakochany plotkowano w mediach już od jakiegoś czasu. Dziennikarz długo jednak zwlekał z potwierdzeniem tych rewelacji. W końcu jednak nie wytrzymał i podzielił się z wielbicielami fotografią swojej ukochanej. W Boże Narodzenie na jego instagramowym profilu pojawiło się wymowne zdjęcie.
Okazuje się, że aktualna partnerka byłego redaktora naczelnego tygodnika "Newsweek" ma na imię Monika i jest "trenerką rozwoju osobistego", zajmuje się także "kaligrafią zdrowia - gimnastyką zdrowia i długowieczności". Na swojej stronie internetowej kobieta opisuje się jako "esencjonalistkę, aktywatorkę i optymistkę". Zapewnia także, ze jest "ekspertką od jedności ducha i ciała".
Choć pod postem pojawiają się gratulacje i pozytywne komentarze, są też tacy, którzy poczuli się zawiedzeni całą sytuacją:
"Złamał mi Pan serce, bo się podkochuje od zawsze. Ale pięknie wyglądacie, wszystkiego dobrego, mnóstwo miłości każdego dnia, pociechy z Lutera, a przede wszystkim zdrówka" - napisała żartobliwie jedna z internautek.
Teraz kontrowersyjny dziennikarz znów zaskoczył swoich wielbicieli. Niemało emocji wzbudził jego najnowszy wpis na Twitterze.
Najnowszy wpis Tomasza Lisa odnosił się do plotek o zaręczynach Michała Moskala - jednego z najbliższych współpracowników prezesa Prawa i Sprawiedliwości - Jarosława Kaczyńskiego. Jak informował swego czasu portal Onet.pl, politykowi pozwolono oświadczyć się swojej wybrance w kopalni Bogdanka na Lubelszczyźnie. Choć gest może wydawać się niezwykle romantyczny, niewątpliwie można go też uznać za naruszenie zasad BHP.
Sprawę postanowił skomentować były redaktor naczelny tygodnika "Newsweek". W swoim twitterowym poście napisał:
"Akurat ten ślub w kopalni mnie nie oburza. Kiedyś miałem pomysł, by ślub zawrzeć na Santiago Bernabeu w Madrycie albo nawet przed kapłanem kościoła Diego Maradony w Buenos Aires. Ludzie mają różne głupie, odlotowe pomysły" - skwitował.