Tomasz Lis przeprowadził wulgarny atak. Internauci dopytują: "Spirytus czy jednak dziś butapren?"
Tomasz Lis (57 l.) znów atakuje. Po kilku tygodniach względnego spokoju, były redaktor naczelny "Newsweeka", przystąpił do publikowania przesyconych wulgarnością wpisów. Na jego Twitterze ukazały się słowa, za które mogłyby spotkać go poważne konsekwencje. Co tym razem tak go rozgniewało?
Tomasz Lis, od momentu wybuchu afery w redakcji "Newsweeka", bardzo zmienił charakter swojej internetowej działalności. Po oskarżeniach o mobbing i skandaliczne zachowania w byłej pracy, dziennikarz przestał gryźć się w język.
Od wielu miesięcy w internecie otwarcie obraża wszystkich, których nie darzy sympatią. Jakiś czas temu "zasłynął" przekręceniem nazwiska Szymona Hołowni, nazywając go "kałownią", a później wplątał się w aferę związaną z kontrowersyjną działalnością Mamy Ginekolog.
Wszystko wskazuje na to, że Tomaszowi Lisowi wciąż mało internetowych skandali. Za pośrednictwem Twittera dziennikarz wypuszcza w świat krótkie komunikaty o silnym nacechowaniu emocjonalnym, którymi chyba pragnie wzbudzić zainteresowanie.
Ostatnimi wpisami znów mu się to udało. Lis zamieścił w sieci przepełniony wulgarnością post, w którym zaatakował pewne stowarzyszenie. Trudno uwierzyć, że takie słowa mogły się pojawić na profilu byłego redaktora "Newsweeka".
Nie sposób wyjaśnić, czym Klub Jagielloński zawinił Tomaszowi Lisowi, ale dziennikarz nie potrafił powstrzymać własnych emocji. Opublikował na Twitterze słowa, które zdecydowanie nie przystoją osobie o takiej karierze medialnej.
"Dlaczego Klub Ku***ski nazywa się Jagiellońskim? Pytanie z poranka zrodzone?" - czytamy na profilu Lisa na Twitterze.
Dziennikarz nie pokusił się o wyjaśnienie, co dokładnie nie podoba mu się w działalności krakowskiego stowarzyszenia o profilu konserwatywnym. Internauci bardzo ostro zareagowali na wulgarność Tomasza Lisa.
W komentarzach rozpętała się burza. Wiele osób podejrzewa, że dziennikarz mógł być w stanie upojenia alkoholowego w momencie publikacji wpisu.
"Tomek, znowu pastylki pomyliłeś byku. Wziąłeś te na przeczyszczenie. A po nich Twittera lepiej nie ruszać";
"Skąd te nerwy?";
"Spirytus czy jednak dziś butapren?";
"Piłeś, nie pisz" - czytamy w komentarzach pod skandalicznym wpisem.
Klub Jagielloński działa w Krakowie od 1989 roku. Został powołany z inicjatywy grupy studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego. Głównym celem stowarzyszenia jest podtrzymywanie i szerzenie republikańskiego sposobu myślenia o Polsce i świecie.
