Tomasz Lis przyłapany "na randce". Było wino i wspólny spacer. To ona zajęła miejsce Hani Lis?
Paparazzi sfotografowali Tomasza Lisa (56 l.) na spotkaniu z tajemniczą brunetką. Czy to ona zajęła miejsce Hani Lis i pociesza go w tym trudnym czasie?
Tomasz Lis pod koniec maja rozstał się z tygodnikiem "Newsweek". Decyzję o zakończeniu współpracy przekazał w lakonicznym komunikacie zarząd Ringier Axel Springer Polska, nie ujawniając powodów.
Dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak dotarł do osób, które w ostatnich latach współpracowały z Tomaszem Lisem. Z ich relacji wynika, że 56-latek miał poniżać podległych pracowników, wyśmiewać ich wygląd, ubiór i pozwalać sobie na niestosowne komentarze.
"Doprowadzanie pracowników do ataków paniki, poniżanie, wulgarne, seksistowskie odzywki, atmosfera przesiąknięta chamstwem - to zarzuty pracowników wobec Tomasza Lisa. Podwładni od lat alarmowali o jego przemocowych zachowaniach" - można przeczytać.
Sam zainteresowany zaprzeczył, że kogokolwiek mobbingował i niewłaściwie traktował, będąc naczelnym "Newsweeka".
Ma wsparcie znanych przyjaciół, którzy twierdzą, że tekst Szymona Jadczaka jest mało wiarygodny.
Tymczasem za cel Tomasza Lisa obrali sobie paparazzi i wytropili go "na randce" z tajemniczą brunetką. Para wybrała się na wino i małe co nieco do jednej ze stołecznych knajpek. Później, korzystając z pięknej pogody, dziennikarz zabrał współtowarzyszkę na spacer. Humory dopisywały. Tomek i jego towarzyszka żywo dyskutowali, miło spędzając czas.
Choć temat "afery mobbingowej" rozgrzewa ostatnio media, sam zainteresowany wydaje się być wyjątkowo spokojny i niewzruszony zarzutami.
Zobacz też:
Tak Tomasz Lis poniżał pracownika. Nagranie trafiło do sieci
Antonina Turnau i Marek Kondrat. Historia miłości, która łączy ich bardziej, niż 38 lat różnicy