"Tomasz Lis się skundlił"
Znany (niegdyś) satyryk Tadeusz Drozda (59 l.) bardzo dosadnie skomentował przejście Tomasza Lisa z Polsatu do TVP. Czyżby wychodziła z niego zawiść wywołana faktem, że sam od dwóch lat nie może wrócić do telewizji?
Dziennikarz "Super Expressu" spotkał satyryka na Florydzie na turnieju golfowym i skorzystał z okazji, by spytać go, dlaczego od ponad dwóch lat nie pojawia się na ekranie. "A co mam zrobić? Mam się powiesić?" - odpowiedział Drozda, zapytany, czy pogodził się z brakiem pracy w telewizji dając tym samym do zrozumienia, że nie jest to jego wybór.
Pan Tadeusz nie omieszkał także wyrazić swojego zdania na temat jednej z największych postaci obecnej telewizji, Tomasza Lisa: "Był w Polsacie, a teraz jest w TVP, czyli stacji, na której dotąd wieszał psy. Moim zdaniem po prostu się skundlił! Wystarczyło, że Andrzej Urbański, prezes TVP, zadzwonił do niego i zapytał: za ile już nie będziesz na nas szczekał? Szybko okazało się, że problemem nie jest światopogląd, tylko kwota".
Podoba nam się, że w końcu ktoś odważył się wyrazić swoje zdanie o nieustannych "transferach" Lisa z jednej telewizji do drugiej, ale w przypadku pana Drozdy obawiamy się, że przemawiały głównie jad i zawiść.