Tomasz Oświeciński zwolniony z "M jak Miłość"! Jego postać zginie tragiczną śmiercią!
Tomasz Oświeciński (48 l.) został zwolniony z serialu "M jak Miłość"! Jego postać w serialu ma zginąć tragiczną śmiercią. Ostatni odcinek z Andrzejem Lisieckim, w którego wciela się aktor, zostanie wyemitowany jeszcze w tym miesiącu. Dlaczego aktor stracił pracę w serialu?
"M jak Miłość" to serial, który łączy pokolenia. Losy Mostowiaków śledzimy na ekranach telewizorów już od 21 lat! W tym czasie przez plan przewinęło się wiele wybitnych aktorów i aktorek, których role zapadły na długo w pamięć.
Dzięki serialowi wiele osób zyskało rozgłos w show biznesie. Format wypromował Katarzynę Cichopek, która w serialu występuje od pierwszego odcinka. Dzięki "M jak Miłość" sławę zyskali również Barbara Kurdej-Szatan, Mikołaj Roznerski, czy Marcin Bosak.
Dzięki angażowi w popularnym, polskim serialu sławę zyskał również Tomasz Oświeciński. Aktor dołączył do obsady w 2015 roku i wcielił się w postać Andrzeja Lisieckiego, który pierwotnie wydawał się podejrzanym typem, jednak szybko okazało się, że pod mięśniami skrywa gołębie serce.
Fani i fanki polubili postać Lisieckiego. Dla niektórych wieść o zwolnieniu Oświecińskiego z produkcji będzie ogromnym ciosem.
Aktor potwierdził plotki. Tomasz Oświeciński przyznał, że decyzja o odejściu nie należała do niego.
Wątek Andrzeja Lisieckiego i jego żony Marzeny (w tej roli Olga Szomańska) zostanie zakończony w brutalny sposób. W 1618 odcinku serialu para zginie w wypadku samochodowym, spowodowanym przez pijanego kierowcę.
Zobacz też:
Córka Tomasz Oświecińskiego debiutuje w show biznesie. Co na to tata?
Maile z pogróżkami na sejmowych skrzynkach
Kotońska wspomina swoją metamorfozę
***
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie pomponik.pl