Tomasz Raczek bezlitośnie miażdży nowy film z Wieniawą i Cielecką. "Kompromitacja dla filmu fabularnego"
Chociaż nowy film Piotra Trzaskalskiego cieszy się dużym zainteresowaniem i intensywnie promowany jest w mediach, okazuje się, że produkcja nie wszystkim przypadła do gustu. Na temat "Nieobliczalnej" wypowiedział się ostatnio Tomasz Raczek. Krytyk nie zostawił na thrillerze suchej nitki. Taki słów chyba nikt się nie spodziewał.
W drugiej połowie maja na platformie streamingowej Prime Video zadebiutował nowy film Piotra Trzaskalskiego. Thriller "Nieobliczalna" miał zadatki na prawdziwy hit, w związku z czym od kilku dobrych tygodni intensywnie promowany jest w mediach.
O pierwszej polskiej produkcji Amazona zrobiło się głośno przede wszystkim z powodu gwiazdorskiej obsady.
W filmie nie brakuje najgorętszych nazwisk polskiego kina. Na ekranie można podziwiać między innymi Agnieszkę Grochowską, Pawła Małaszyńskiego, Andrzeja Seweryna, a także Magdalenę Cielecką oraz Julię Wieniawę.
Choć "Nieobliczalna" aż błyszczy od gwiazd, okazuje się, że film nie wszystkim przypadł do gustu. Na temat głośnego thrillera wypowiedział się ostatnio słynny krytyk filmowy Tomasz Raczek. 66-latek nie pozostawił na nowym dziele Piotra Trzaskalskiego suchej nitki.
Według niego problemy produkcji zaczynają się już na poziomie scenariusza.
"Koślawy scenariusz, który potyka się co chwila zarówno przez karkołomne łączenie scen, jak i niewypowiadane praktycznie, sztuczne dialogi, w których poszczególne kwestie sprowadzają się nierzadko do pojedynczych, nic nieznaczących słów" - ocenił w rozmowie z Plotkiem.
Nieźle oberwało się także samym aktorom. Znawca kina porównał kreacje największych gwiazd produkcji do... poziomu gry w paradokumentach.
"To powoduje bezradność młodych aktorów, takich jak Dawid Ptak, Paula Stępczyńska, Jakub Sierenberg i Julia Wieniawa, którzy grają jak w «Ukrytej prawdzie»" - dodał Tomasz Raczek.
Na tym jednak nie koniec. Krytyk wprost zmiażdżył najnowszy film Trzaskalskiego, nazywając go... kompromitacją.
"Kompromitacja dla filmu fabularnego, produkowanego przez światowego potentata w streamingu! Znani aktorzy, jak Grochowska, Cielecka czy Seweryn, odnoszący właśnie zasłużone sukcesy związane z innymi filmami, tu zostali po prostu upokorzeni. Uwielbiam ich talenty i płaczę nad tym poniżeniem" - podsumował.
Zobacz też:
Julia Wieniawa potwierdza plotki. "Rodzinka.pl" wróci z nowymi odcinkami
Wpadka Wożniak-Starak w finale "Mam Talent". Widzowie tego nie zauważyli
Anja Rubik w odważnej sukni na festiwalu w Cannes. Przyćmiewa inne gwiazdy