Tracą miliony, bo nie mogą pracować. Dramat polskich gwiazd w Hollywood
Za oceanem trwa strajk Amerykańskiej Gildii Scenarzystów. Jak na złość — nie dość, że polskich gwiazd w Hollywood mamy tyle, co (Tomasz) Kot napłakał, to jeszcze tracą one teraz ciężko wywalczone pieniądze. Wiemy dokładnie o jakich kwotach mowa.
Od 1 maja 2023 roku amerykański przemysł filmowy znajduje się w potężnym kryzysie. Główną przyczyną jest strajk Amerykańskiej Gildii Scenarzystów, pierwszy od 15 lat. Teraz, jak się wydaje, do strajku szykują się również aktorzy, domagając się podwyższenia stawek.
W poniedziałek, hollywoodzki związek zawodowy aktorów SAG-AFTRA przegłosował decyzję o autoryzacji strajku w przypadku zerwania negocjacji w sprawie zmiany kontraktów. Ta niepokojąca sytuacja grozi wstrzymaniem produkcji filmów i seriali, co może wpłynąć na cały ekosystem Hollywood.
Strajk Gildii Scenarzystów, który rozpoczął się już na początku maja, był sygnałem alarmowym dla całego przemysłu. Scenarzyści, których praca jest kluczowa dla tworzenia angażujących i popularnych historii na srebrnym ekranie, domagają się lepszych warunków pracy i godziwego wynagrodzenia.
Nie tylko twórcy, ale również widzowie na całym świecie czekają z niepokojem na wyniki tych negocjacji. Bez wątpienia strajk mógłby zahamować produkcję najnowszych odcinków popularnych seriali, a premiera oczekiwanych filmów mogłaby zostać opóźniona. Niepokój ten oczywiście udziela się również — a być może przede wszystkim — zaangażowanym w produkcje aktorom.
Izabella Miko, Piotr Adamczyk i Joanna Kulig to nasi najbardziej znani reprezentanci w Hollywood. Ile kosztuje ich trwający strajk?
"Jestem taka zdenerwowana, że nie jestem na planie filmowym! (...) Proszę, nie pozwólmy nie tworzyć sztuki... Karmmy dalej nasze dusze i serca i dajmy miejsce artystom, aby pojawiali się z czymś, co dotyka i porusza dusze na poziomach, których nie potrafimy wyjaśnić! - napisała poruszona aktorka" - wzywa Iza Miko na swoim instagramie. Nic dziwnego, że śpieszno jej wracać na plan, skoro za jeden odcinek serialu ze swoim udziałem inkasuje około 50 tys. dolarów.
Prawie 2 miliony złotych zarobił Piotr Adamczyk za swoją rolę w serialach "Hawkeye" i "Nocne niebo". Teraz musi czekać na kolejne propozycje, a przecież wraz z żoną wciąż płacą 5 tys. dolarów za wynajem apartamentu w sercu Los Angeles.
"Wśród Polaków, którzy mają wyjątkowo dużo do stracenia, jest także Joanna Kulig. Aktorka, która zyskała międzynarodową sławę dzięki roli w oscarowej "Idzie" w reżyserii Pawła Pawlikowskiego za gościnny udział w jednym odcinku serialu zgarnia na polską walutę 130 tysięcy, a za występ w całej serii nawet ponad 1,2 miliona złotych" - alarmuje serwis ShowNews.
Jakie jest wasze zdanie o zarobkach gwiazd? Jesteście po ich stronie, czy kibicujecie raczej o wiele gorzej opłacanym scenarzystom?
Zobacz też:
Anna Czartoryska i Piotr Adamczyk zaręczyli się, ale ślubu nie było. Ona wyszła za milionera!
Największe wytwórnie w Hollywood biją się o Polaków. Na liście jest Iza Miko
Piotr Adamczyk, Joanna Kulig, Iza Miko... O ich występy biją się największe wytwórnie Hollywood
Joanna Kulig kontynuuje dobrą passę! Zagrała w komedii romantycznej u boku Hathaway i Dinklage'a