Tragedia w rodzinie. Grażyna Torbicka musiała zmienić wszystkie plany! Nie tak miało być!
Grażyna Torbicka (61 l.) i jej mąż, Adam Torbicki przeżywają naprawdę trudne chwile. To miał być dla nich wspaniały rok, a na razie obfituje tylko w dramatyczne wydarzenia...
Ten rok miał być dla gwiazdy i jej męża z kilku powodów wyjątkowy. Niebawem czeka ich bowiem 40. rocznica ślubu.
Ten imponujący staż chcieli uczcić w romantyczny sposób.
"Nasze małżeństwo to cała epoka (...), ale mówię o moim mężu, jakbym mówiła o chłopaku, którego poznałam dwa lata temu" - mówiła Grażyna w jednym z wywiadów.
Jak czytamy w tygodniku "Świat i Ludzie", jeszcze na początku roku planowali, jak będzie wyglądać ich świętowanie.
Mieli nadzieję, że uda im się zaszczepić przeciwko COVID-19, obostrzenia pandemiczne nieco zelżeją i będą mogli polecieć do swoich ukochanych Włoch.
Niestety, świętowanie rubinowej rocznicy para musi odłożyć w czasie. Nie ma to jednak tylko związku z szerzącą się pandemią.
"Wciąż przeżywają żałobę po stracie mamy pana Adama, Emilii Torbickiej (†94 l.). Wybitna lekarka ze specjalizacją w pediatrii, odeszła pod koniec stycznia. Pozostawiła w smutku i w bólu jedynego syna i jego żonę, o której mówiła z miłością 'moja córka'". A dziennikarka nazywała ją 'drugą mamą'. Nigdy nie było między nimi konfliktów" - donosi tygodnik.
Smutne, co wydarzyło się potem...
Grażyna była jej wdzięczna za to, jak wspaniale wychowała swojego syna. Fakt, że wraz z Adamem są małżeństwem od czterech dekad to w dużej mierze zasługa teściowej.
Nic więc dziwnego, że jej odejście tak mocno wstrząsnęło Grażyną.
"Choć ukochana teściowa chorowała od lat, po momentach krytycznych podnosiła się. Dziennikarka i jej mąż wierzyli, że i tym razem się uda" - czytamy.
Niestety, stało się najgorsze, a jej synowi i synowej wciąż ciężko pogodzić się z jej śmiercią.
"Torbiccy nie myślą na razie o uroczystym obchodzeniu godów ani o podróżach. W swoim domu porządkują pamiątki rodzinne, przeglądają albumy. I cieszą się każdą chwilą spędzoną z Krystyną Loską" - informuje tygodnik.
Po rodzinnej tragedii Grażyna jeszcze mocniej zdała sobie sprawę, jak cenne są wszystkie chwile, które spędza się z rodzicami...
***