Tragiczne wieści nadeszły zza oceanu. Nie żyje legendarny aktor, zasłynął dzięki roli w "Bodyguardzie"
Ostatnio nie było tygodnia, w którym nie informowalibyśmy o śmierci znanych postaci ze świata show biznesu. Teraz zza oceanu dotarły kolejne dramatyczne wieści. W wieku 90 lat zmarł Bill Cobbs, legendarny amerykański aktor drugoplanowy. Artysta miał na swoim koncie szereg znakomitych ról w popularnych produkcjach, jak chociażby "Bodyguard", "Styczniowy człowiek" czy "Nigdy więcej". Smutne informacje potwierdzili w mediach społecznościowych bliscy gwiazdora.
Bill Cobbs przyszedł na świat 16 czerwca 1934 roku w Cleveland w stanie Ohio. Swoją aktorską karierę zaczął stosunkowo późno. W dorosłości podejmował się różnych zajęć, był między innymi technikiem radarowym czy sprzedawcą samochodów.
Jako czterdziestolatek zadebiutował rolą mężczyzny na peronie w filmie "Długi postój na Park Avenue". Z czasem Cobbs mógł liczyć na kolejne angaże i łącznie pojawił się w blisko 50. produkcjach. Wśród nich było wiele cieszących się sporym uznaniem, jak chociażby kultowa już "Nieoczekiwana zamiana miejsc", "Bodyguard" z niezapomnianą Whitney Houston czy "Koszmar minionego lata" będącym absolutnym klasykiem wśród slasherów.
Bill Cobbs przez lata zdążył wyspecjalizować się w rolach drugoplanowych. Jego gra aktorska była charakterystyczna i wyrazista. Wieści o śmierci aktora przekazał jego pogrążony w żałobie brat, Thomas G. Cobbs:
"Ze smutkiem informujemy o śmierci Billa Cobbsa. Bill zmarł spokojnie w swoim domu w Kalifornii we wtorek, 25 czerwca. Ukochany partner, starszy brat, wujek, rodzic zastępczy, ojciec chrzestny i przyjaciel, niedawno obchodził 90. urodziny w otoczeniu ukochanych osób" - napisał na Facebooku.
Bill Cobbs 16 czerwca skończył 90 lat. Do ostatnich chwil nie zwalniał tempa, jeszcze w 2023 roku grał w rozmaitych projektach filmowych. Aktor zmarł w swojej rezydencji w Kalifornii, najprawdopodobniej z powodu naturalnych przyczyn związanych z wiekiem.
Zobacz także:
Doniesienia ws. dziecka Kammela to nie były plotki. Nagle oficjalnie ogłosił
Najpierw drugi ślub, a teraz to. Żudziewicz i Jeschke podjęli ważną decyzję
Nikt nie chce łóżka po Helenie Englert. Córka Ścibakówny nie dowierza