Reklama
Reklama

Tragiczne wieści od Superniani nadeszły przed wieczorem. Pogrążona w żałobie nadała komunikat

Dorota Zawadzka (61 l.) zasłynęła dzięki programowi "Superniania", który gościł na antenie TVN niemalże 20 lat temu. To jednak nie oznacza, że celebrytka usunęła się w cień. Dalej chętnie publikuje swoje przemyślenia na rozmaite tematy w sieci oraz dzieli się z fanami informacjami ze swojego prywatnego życia. W środę na jej facebookowym profilu ukazał się wpis, który łamie serce. Pogrążona w żałobie psycholożka poinformowała o śmierci swojego pierwszego męża, Romana Zawadzkiego.

Pogrążona w żałobie Superniania nadała pilny komunikat

Dorota Zawadzka ogólnopolską rozpoznawalność zawdzięcza emitowanemu na antenie TVN-u programowi "Superniania". Format od samego początku wzbudzał spore kontrowersje, a wiele osób krytycznie podchodziło do prezentowanych tam metod wychowawczych. Psycholożka i stacja niczym się jednak nie zrażali i z powodzeniem kręcili kolejne odcinki. W 2008 roku zakończono jednak emisję programu.

Od wyemitowania ostatniego odcinka "Superniani" mija już 16 lat. To jednak wcale nie oznacza, że Dorota Zawadzka usunęła się w cień. Kobieta nadal jest aktywna, zwłaszcza w mediach społecznościowych, gdzie chętnie prezentuje swoje poglądy na rozmaite tematy. Niedawno postanowiła podzielić się ze światem swoimi odczuciami na temat Festiwalu w Opolu. Co zaskakujące, oberwało się Edycie Górniak.

Reklama

"Nie wiem kto czesał Edzię, ale chyba zamknął oczy. Irena Santor śpiewała to genialnie. Wyłączyłam... - grzmiała Zawadzka na Facebooku.

Ostatni komunikat od Doroty Zawadzkiej wywołał w internautach zupełnie inne emocje. Superniania w poruszających słowach przekazała, że nie żyje jej pierwszy mąż, ojciec jej synów - Roman Zawadzki.

Nie żyje Roman Zawadzki. Superniania przekazała tragiczne wieści

"Dziś, po bardzo długiej i okrutnej chorobie zmarł Roman Zawadzki. Miał 77 lat. Ojciec moich synów. Gdy go poznałam, był świetnym facetem. Dusza towarzystwa, dobrze  wykształcony, kilka języków, lekkie pióro, światły umysł. Inteligencja i poczucie humoru" - zaczęła Dorota Zawadzka.

Z dalszej części wpisu możemy się dowiedzieć, że Roman Zawadzki miał na swoim koncie kilkanaście książek, sztuk teatralnych i słuchowisk radiowych. Był psychologiem, a przez lata pracował jako nauczyciel akademicki na UW i SWPS.

"Interesował go świat, ludzie, etologia, psychobiologia, psychologia kulturowa, psychologia twórczości, filozofia historii i kultury. Tłumaczył filmy dla dzieci, książki i sztuki. Był muzykiem i znawcą pianistyki. Jego radiowe audycje "Konfrontacje muzyczne" zawsze były wyjątkowe. Starał się być tatą. Nie miał jednak dobrych wzorców, więc różnie mu to wychodziło. Próbował być mężem. Zostawił po sobie trzech wspaniałych młodych mężczyzn, Michaela, Pawła i Andrzeja. Dwaj z nich to nasze wspólne, najlepsze dzieło. Pawełku, Jędrusiu... Spędziliśmy ze sobą wiele dobrych lat. Niech pozostanie po nim dobre wspomnienie. Mam nadzieję, że tam gdzie jest, już nie cierpi" - pisała poruszona.

Zobacz także:

Kayah oberwało się od Superniani. Tak podsumowała występ w Opolu. Piosenkarce pójdzie w pięty?

Dorota Zawadzka trafiła do szpitala. Nadała z niego kilka niepokojących komunikatów

Emerytura Superniani zwala z nóg. "Na co to wydawać?"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dorota Zawadzka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy