Trojanowska trafiła na komisariat
Izabela Trojanowska na moskiewskim lotnisku urządziła awanturę. Niezbędna była interwencja rosyjskiej milicji i polskiej ambasady.
Do incydentu doszło w połowie kwietnia, kiedy polscy artyści wracali z Festiwalu Polskich Filmów Wisła pod patronatem Władimira Putina. Jak podaje "Fakt", w oczekiwaniu na samolot 54-aktorka postanowiła się napić i straciła kontrolę nad tym, co robi.
Kiedy zorientowała się, że nie ma dokumentów, wpadła we wściekłość, zaczęła szukać winnego. Piotr Skulski, organizator festiwalu, potwierdza i dodaje, że rzeczywiście pani Iza "mówiąc elegancko, źle się poczuła i musiała interweniować milicja".
Aktorka trafiła na komisariat, gdzie spędziła cały dzień. Dzięki pomocy polskiej ambasady mogła wrócić do kraju.
Trojanowska, poproszona przez dziennikarzy tabloidu o komentarz, rzuciła słuchawką.
Przypomnijmy, że aktorka publicznie przyznała się do nadużywania alkoholu oraz załamania nerwowego, które przeszła w związku z rozwodem...