Trudna żałoba Piotra Kraśki
To trudny czas dla Piotra Kraśki (47 l.). W sobotę 23 lutego zmarł jego tata Tadeusz (†78 l.), znany dziennikarz telewizyjny, reżyser, scenarzysta filmów dokumentalnych, publicysta oraz dyplomata. Relacje syna z ojcem nie były idealne.
Pan Piotr miał do niego żal, że porzucił jego mamę scenarzystkę Barbarę Pietkiewicz (73 l.). Odszedł od nich do innej kobiety, kiedy pan Piotr miał zaledwie 7 lat.
Tadeusz Kraśko ożenił się ponowie, a niebawem urodziła mu się córka Ewa (33 l.). Dziennikarz nie miał więc okazji dobrze go poznać.
- Wychowywałem się z mamą i babcią. To one miały na mnie wpływ. Brakowało mi ojca. Mamie czy babci nie opowie się o rzeczach, o jakich rozmawia się z ojcem. Ja takiej rozmowy nigdy nie odbyłem - mówił smutno w jednym z wywiadów.
Karolina Ferenstein (42 l.), żona pana Piotra, od lat namawiała go, by wyciągnął rękę na zgodę w kierunku ojca. Prosiła, by dali sobie szansę na pojednanie, chociażby dlatego, żeby ich dzieci mogły poznać dziadka. Niestety, bezskutecznie.
Jedno, co się jej udało, to pogodzić zwaśnione rodzeństwo. Piotr pojednał się z przyrodnią siostrą Ewą. Spędzili nawet razem ubiegłoroczne święta. Niestety, przy rodzinnym stole, jak zwykle, zabrakło Tadeusza Kraśki...
- Wiem, że mam świetnego syna. Jestem z tego powodu szczęśliwy i dumny. Chciałbym, by spojrzał kiedyś na mój zakątek losu. Jesteśmy w końcu tak daleko od siebie i przecież tak niepojęcie blisko - wyznał kiedyś Tadeusz Kraśko.
Piotr Kraśko o ojcu nigdy nie chciał rozmawiać. To było dla niego zbyt bolesne wspomnienie. Czy teraz będzie umiał mu przebaczyć?
***
Zobacz więcej materiałów: