Trudne chwile w związku Lisów!
Większość kobiet cieszy się, że ich partnerzy uprawiają sport i biegają w maratonach. Ale piękna Hanna Lis (44 l.) wcale nie jest zadowolona z tego, że jej mąż Tomasz (49 l.) przygotowuje się do kolejnego morderczego biegu.
Szukając coraz większej dawki adrenaliny, dziennikarz chce wziąć udział w niebezpiecznym maratonie na biegunie północnym...
North Polar Marathon. Bajka. Temperatura minus 30 stopni, faceci z karabinkami, gdyby pojawiły się niedźwiedzie - napisał Lis na swoim blogu na portalu NaTemat, podekscytowany udziałem w ekstremalnej imprezie, która odbędzie się w październiku.
Przyznał, że najbardziej lubi biegać, gdy jest zimno. Najwyraźniej liczy, że ochroniarze wynajęci przez organizatorów będą skutecznie chronić uczestników przed atakami polarnych niedźwiedzi...
Jak można się domyślić, żona dziennikarza nie podziela jego entuzjazmu.
- Hanka próbuje odwieść Tomka od tego pomysłu. Liczy, że zmieni zdanie i zrezygnuje z tej ryzykownej imprezy - zdradza "Na Żywo" jej znajoma.
- Jego pomysł, by biegać na biegunie, narażając się na skrajne wyziębienie i ataki drapieżników, uważa za szalony - kwituje informatorka.
Ci, którzy znają obyczaje niedźwiedzi polarnych, wiedzą, że są szybsze niż człowiek i potrafią rozwinąć prędkość nawet do 40 km na godzinę. W 2011 r. drapieżnik nie tylko ranił trzech mężczyzn, ale i zabił 17-letniego brytyjskiego ucznia.
Zwinny Lis może wydać mu się więc smacznym kąskiem.