Trudno uwierzyć, że tak wyglądają święta Katarzyny Dowbor. Ale wyznanie!
Katarzyna Dowbor (62 l.) od wielu lat zaangażowana jest w pomoc potrzebującym rodzinom. Wraz z ekipą "Nasz nowy dom" odmienia ich życie i sprawia, że są szczęśliwi. Teraz prezenterka zdradziła, jak wyglądają jej święta. Tego się nie spodziewaliście po Katarzynie Dowbor, która znana jest z perfekcji...
Okazuje się, że gwiazda Polsatu nie lubi sprzątać! Mimo że zaangażowana jest w budowanie i remont domów dla uczestników programu to właśnie ta czynność spędza jej sen z powiek!
"Najważniejsze przy organizacji porządków są chęci, bo tego na ogół w nas nie ma. Chociaż na pewno są osoby, dla których to jest ulubione zajęcie. Sama nie przepadam za tym, ale wiem, że jest taka potrzeba i staram się sobie zawsze to ułatwiać" - zdradziła w rozmowie z "Faktem".
To jeszcze nie wszystko! Dowbor jest wielką fanką rozmaitych gadżetów i nowości, które ułatwiają tę przykrą czynność.
"Jestem zbieraczką gadżetów, więc wynajduję nowości od mokrych ściereczek poprzez specjalne szmatki do szyb, bo to rzeczywiście pomaga i ułatwia sprzątanie" - wyznała w trakcie rozmowy.
Prowadząca "Nasz nowy dom" zwierza się, że świąteczne porządki nigdy nie zaburzają jej szczęśliwego nastroju!
"Mam jedną zasadę, oczywiście te świąteczne porządki są niezbędne i potrzebne, ale nie kosztem naszego spokoju w głowie i naszego dobrego samopoczucia.
Przy różnych świętach widziałam bardzo wiele pań, które po prostu już nie miały siły siadać do świątecznego stołu, bo zanim wszystko przygotowały i posprzątały, to po prostu zasypiały przy tym stole.
Może nie tak i nie tym kosztem. Może czasami warto zostawić niedomyte okno, ale mieć radość z tych świąt, bo to jest najważniejsze" - powiedziała w rozmowie z tabloidem.
Dowbor zaznacza również, że najważniejszy jest czas spędzony z rodziną. Świąteczne potrawy, wysprzątany dom nie są tak istotne, jak obecność bliskich.
Zgadzacie się z Katarzyną?