Trwa wojna, a Rosjanie urządzili konkurs Miss Krymu: "Jaka wiosna, taka królowa"
Choć nadal trwa wojna w Ukrainie i codziennie giną niewinni ludzie, to wygląda na to, że Rosjanie w ogóle się tym nie przejmują. Konkurs na Miss Krymu został zorganizowany pomimo oburzenia Ukraińców. Dobitnie komentują wygląd zwyciężczyni: "Jaka wiosna, taka królowa".
Walki w Ukrainie nadal trwają, a Rosjanie w tym czasie wybrali Miss Krymu. Brzmi absurdalnie? Niestety, to prawda. W maju po pierwszy w Sewastopolu odbył się konkurs "Królowa Piękności - Krym Wiosna 2022". Spośród dwudziestu najpiękniejszych i najbardziej charyzmatycznych dziewczyn, jury wybrało jedną, podobno najpiękniejszą.
Konkurs piękności Miss Krymu 2022 miał jednak kilka kategorii, aby każda zwyciężczyni mogła poczuć się wyróżniona. Nie zapomniano też o młodszych uczestniczkach. Stworzono kategorię: "Mała Królowa Piękności Krymu", "Młoda Królowa Piękności Krymu", "Pani Królowa Piękności Krymu" i "Królowa Piękności Krymu".
Zwyciężczynią całego konkursu została Olga Walijewa (Olga Valeeva). Szczęśliwa posiadaczka korony podzieliła się zdjęciami z konkursu na swoim Instagramie.
Dla porównania, na "drugim miejscu" znalazła się Tatiana Mazurenko.
Powodem niezadowolenia internautów wobec Miss Krymu, był - nomen omen - jej wygląd. Setki komentarzy w krytykującym tonie oceniało kobietę za jej nienaturalne rysy twarzy, zbyt dużą ingerencję operacji plastycznych i liczne tatuaże:
Pogardliwie też mówi się o jej pochodzeniu: "Szkoda, że jest z Połtawy".
Oberwało się nie tylko wybranej piękności, ale też rosyjskim jury. Wielu internautów nie zgadzało się z wynikiem ich głosowania i uważało Olgę za niegodną takiego tytułu.
Zdjęcia Miss Krymu 2022 już obiegają Twittera. W social mediach pod zdjęciami zwyciężczyni Miss Krymu, pojawiły się setki komentarzy krytykujących jej wygląd. Dlatego wyłączyła możliwość komentowania na Instagramie.