Trzecim rozwodem Dowbor żyła cała Polska! To dla niego zostawiła męża
Katarzyna Dowbor (64 l.) i Jerzy Baczyński (72 l.) stworzyli związek, który wydawał się niezniszczalny. Dla niego prezenterka wzięła nawet rozwód z trzecim mężem, z którym przez ponad dekadę tworzyła zgrany duet. Co więcej, Baczyński także był żonaty, gdy wdał się w romans...
Katarzyna Dowbor ma za sobą aż trzy nieudane małżeństwa. Jej pierwszym mężem był Piotr Dowbor. Ma z nim syna Macieja, który urodził się w 1978 roku. Później w latach 80. zaręczyła się z Tadeuszem Winkowskim, a w latach 1982-1989 była żoną Janusza Atlasa.
Następnie poślubiła Grzegorza Świątkiewicza. Kobieta ma również córkę Marię z nieformalnego związku z Jerzym Baczyńskim. To właśnie związek z Baczyńskim okazał się najbardziej emocjonalnym czasem dla znanej gospodarz programu "Nasz nowy dom". Kobieta nazwała go nawet miłością swojego życia!
Dowbor zostawiła swojego ostatniego męża Grzegorza Świątkiewicza dla Jerzego Baczyńskiego. Dla wielu był to szok, ponieważ znany dziennikarz sportowy od początku był dla kobiety ogromnym oparciem i wszyscy twierdzili, że nareszcie znalazła swojego jedynego.
Związek prezentował się wręcz idealnie. Mężczyzna miał dobre relacje z synem kobiety, publicznie prezentowali się niczym dwie połówki jabłka, a do tego przeżyli wspólnie 12 lat. Nawet rozwód odbył się w przyjacielskich warunkach.
Po rozstaniu ze Świątkiewiczem zdradziła w magazynie "Na żywo", że:
"Mój były mąż to bardzo fajny człowiek i nie mam mu nic do zarzucenia. Miał pecha, że poznałam miłość swojego życia, czyli ojca Marysi".
Niestety, ta historia nie ma szczęśliwego zakończenia. Dowbor wyznawała publicznie, że nie mogła na stałe związać się z Baczyńskim z "różnych przyczyn".
"Niech to zostanie naszą trudną tajemnicą" - napisała w autobiografii.
Od 20 lat Katarzyna jest sama. W wywiadzie dla "Echo dnia" stwierdziła, że nie wzięłaby czwartego ślubu.
Dziś bardziej skupia się na roli babci, choć nie zawsze ma czas na pociechy. Jak zdradziła w wywiadzie udzielonym "Jastrząb Post", natłok obowiązków nie zawsze pozwala jej na bycie obecną tak często, jakby tego chciała:
"Jestem niestety babcią zapracowaną. Babcią, która nie bardzo ma czas dla wnuczek, przyznaje się bez bicia, bo jestem ciągle w trasie. Ale jeżeli tylko mam szansę spotkać się z moimi wnuczkami, które są cudowne, to się bardzo staram. Wtedy jestem babcią rozpuszczającą. Na wszystko im pozwalam" - wyznała.
Czytaj też:
Był ulubieńcem widzów programu "Nasz nowy dom". Wiemy, co się z nim stało
Rodzina z "Nasz nowy dom" przeżyła koszmar po programie. Zazdrośni sąsiedzi byli okrutni
Katarzyna Dowbor szczerze o konkurencji z TVN. Nie gryzła się w język, gdy spytali o Szelągowską!