Tusk schudł przez kampanię
Miniona kampania wyborcza wiele kosztowała szefa PO - zdradziła jego żona Małgorzata Tusk.
Donald Tusk do ostatniej chwili obawiał się, że wynik wyborów okaże się dla jego partii niekorzystny. Ale miał swoje sposoby na zachowanie spokoju. "Mąż potrafi się na szczęście odstresować. Cisza, zamknięcie, żadnych telefonów. Biega i to go odstresowuje" - opowiadała jego żona Małgorzata w "Dzień dobry TVN".
Zamiłowanie Donalda Tuska do sportu jest powszechnie znane. Tabloidy donosiły, że w sobotni poranek, dzień przed wyborami, Tusk biegał w towarzystwie funkcjonariusza BOR-u. Więcej ruchu sprawiło, że polityk zrzucił parę kilogramów.
"Schudł. To była dyscyplina" - tłumaczy premierowa. "Jeżeli jest ciężki czas, to ograniczenie jedzenia, używek, tylko sport pomaga w utrzymaniu wytyczonej ścieżki" - zdradziła widzom programu sekrety męża.
Teraz, kiedy wyeczerpująca kampania już się skończyła, premier mógłby odpuścić sobie intensywne treningi. Ale, biorąc pod uwagę jego miłość do aktywności fizycznej, naprawdopodobniej nową sylwetkę utrzyma bez problemu.
Poniżej zamieszczamy jego zdjęcia sprzed i po kampanii - widzicie różnicę?