Tuż po rozstaniu z Szostak przeżył kolejny straszny moment. Wyjawił całą prawdę o kolizji
Internetowy twórca Akop Szostak nie ma najlepszego czasu. Dopiero co głośno zrobiło się o jego rozstaniu z Sylwią Szostak (niedawno para obchodziła 10-lecie małżeństwa), a teraz wyszło jeszcze coś takiego. Nim 35-latek się obejrzał, do listy jego problemów została dopisana pęknięta szyba w aucie i kolizja. Do nagłych wydarzeń doszło tuż po sobie.
Akop Szostak to trener personalny z wieloletnim doświadczeniem, prowadzący dobrze prosperujące biznesy. Dotychczas zajmował się także publikacjami filmików, na których występował razem z dotychczasową ukochaną - Sylwią Szostak. Niestety, dziś już wiadomo, że drogi zakochanych się rozeszły. Choć sytuacja ta budzi kontrowersje, byli zakochani próbują nadal utrzymywać kontakt z widzami i zachęcać do korzystania ze swoich usług.
Niestety, mimo tych starań życie wciąż rzuca im kłody pod nogi. Boleśnie odczuł to szczególnie Akop, który dzień zaczął od pękniętej szyby, a w ciągu kolejnych godzin zaliczył kolizję.
"Piękny dzień. Zaczynam od pękniętej szyby w aucie. Jeszcze w tak bezsensowny sposób, że aż wstyd mówić..." - wyznał na Instastories.
Jak podkreślił, w tej sytuacji może nie zostać mu nic innego, jak "przeprosić się" z metrem. Ogłosił, że na wymianę nowej szyby będzie czekać blisko tygodnia.
Jakby pecha było mało, niedługo potem trener zaliczył kolizję: "Jednak miałem drugie auto... Ale było wybrać metro, bo miałem stłuczkę. Ale nie z mojej winy" - wyjawił.
Ku zdziwieniu Akop Szostak nadal potrafi cieszyć się małymi rzeczami. Mimo dnia pełnego nieprzyjemności udało się zaliczyć miłe wyjście do kawiarni... i to z drugim kierowcą, który brał udział w stłuczce.
"Tyle dobrze, że jest ładna pogoda i przy kawiarni. Mogłem wypić kawę w słońcu. Co za dzień... Panu kierowcy kupiłem muffinkę, bo też ma zły dzień jak ja" - opowiadał obserwatorom Akop.
Nietrudno stwierdzić, dlaczego Akop ma gorszy czas. Rozstanie z ukochaną na pewno bardzo wpłynęło na jego samopoczucie. Nawet w oficjalnym komunikacie, udostępnionym nieco ponad tydzień temu, podkreślali, że sytuacja jest poważna i wiąże się z ogromnymi zmianami, dlatego bardzo proszą o zrozumienie.
"Chcemy się podzielić się z Wami naszą bardzo osobistą decyzją. Po wielu latach starań, wspólnych oraz indywidualnych terapii, po niezliczonych próbach budowania harmonii i unikania konfliktów, musimy przyznać, że nasze drogi się rozchodzą. To nie jest żart ani nagła decyzja podjęta pod wpływem mojej (Sylwii) ostatniej nieobecności - zdecydowaliśmy się na rozstanie" - pisali wspólnie.
Zwracali przy tym uwagę na szacunek, którym niezmiennie się darzą oraz biznesy, które mają zamiar prowadzić tak, jak dawniej.
“Chcemy podkreślić, że mimo tej zmiany, nasz wzajemny szacunek pozostaje niezmienny. Nie będziemy wdawać się w internetowe dyskusje ani antagonizować się nawzajem. Nadal łączy nas wspólny biznes, który zamierzamy razem prowadzić. Życie nieustannie nas zaskakuje, czasem nawet bardziej, niż byśmy się tego spodziewali" - przekazali.
Czytaj też:
Dziki Trener nie ma litości dla Szostaków. Dla zasięgów robili to "Świadomie i celowo"
Chodakowska znów szerzy "zgorszenie". Pląsała w wyciętych majtkach. Finał był do przewidzenia
Tyle trzeba zapłacić za trening z Lewandowską. Aż trudno uwierzyć w cenę