Tuż przed Eurowizją napłynęły zaskakujące wieści. Szykuje się wielki powrót Edyty Górniak
Wygrana 24-letniej Luny podczas tegorocznych preselekcji do Eurowizji wzbudziła wśród fanów dość mieszane uczucia. Swoje zgłoszenie przesłało bowiem wielu dużo bardziej doświadczonych artystów. O udział starała się nawet Edyta Górniak. Choć nie udało jej się przekonać do siebie jury, wygląda na to, że i tak będzie miała okazję pojawić się na wydarzeniu.
Zbliżający się wielkimi krokami kolejny finał Konkursu Piosenki Eurowizji wzbudza w naszym kraju ogromne emocje. Pierwsze kontrowersje zaczęły się już po ogłoszeniu wyników preselekcji.
Chociaż do rywalizacji o uznanie międzynarodowej publiki zgłosiła się rekordowa liczba artystów, wśród których nie zabrakło takich gwiazd jak Edyta Górniak, Justyna Steczkowska, Krystyna Prońko czy Natasza Urbańska, jurorzy zadecydowali, że w szwedzkim Malmö będzie reprezentować nas nieznana szerszej publiczności Luna.
Części melomanów nie spodobał się nie tylko sam wybór ekspertów, ale także to, że głosowania dokonano bez udziału telewidzów.
Na nic się jednak zdało oburzenie widzów i na początku maja to właśnie 24-letnia przedstawicielka "kosmicznego popu" będzie starała się zapewnić Polsce jak najlepsze miejsce w konkursie.
Jak się jednak okazuje, entuzjaści Eurowizji mogą liczyć także na wyjątkową niespodziankę przygotowaną przed organizatorów. Podczas konferencji przygotowanej przez TVP wydało się, że swój wielki powrót na europejski konkurs ma szansę zaliczyć... Edyta Górniak.
Chociaż nie będzie miała ona okazji zaprezentować swoich możliwości wokalnych, wiele wskazuje na to, że diwa zastąpi Idę Nowakowską podczas podawania punktacji polskiego jury.
Wszystko z powodu zbliżającego się jubileuszu. W tym roku mija bowiem 30 lat od pamiętnego występu słynnej piosenkarki, która zajęła drugie miejsce podczas finału Eurowizji odbywającego się w Dublinie.
To wciąż największy sukces naszego reprezentanta w słynnym konkursie.
Choć informacja o zaangażowaniu Edyty Górniak do przedstawiania punktacji nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona, w trakcie konferencji prasowej Mateusz Szymkowiak zapowiedział "powrót do przeszłości", co spowodowało, że wielu internautów przewiduje pojawienie się na wydarzeniu 51-letniej diwy.
Jak będzie naprawdę? Przekonamy się już niebawem.
Zobacz też:
Luna ocenia szanse podczas Eurowizji. Opowiedziała o problemach z głosem
Luna w centrum afery. Tuż przed Eurowizją boryka się z poważnymi problemami
Luna ma szansę na triumf podczas Eurowizji? Ekspertka nie ma żadnych wątpliwości
