TVN zmusił go do seksu z Głogowską!
"Stacja telewizyjna zmusiła mnie do stosunku seksualnego, bo byłem zmuszony z Anią spotykać się służbowo" - mówi Piotr Gąsowski o związku z Anną Głogowską.
Miłość aktora i tancerki rozpoczęła się na parkiecie "Tańca z gwiazdami". Piotr Gąsowski - jak sam przyznaje - decydując się na udział w show, założył sobie: ŻADNEGO SEKSU!
"Poznaliśmy się jeszcze wcześniej, we Włoszech. Ania już wiedziała, że będzie ze mną tańczyć, ale ja nie wiedziałem, że się na to zdecyduję. Godząc się na udział w Tańcu z gwiazdami, powiedziałem sobie: żadnych romansów, to tylko praca i zabawa" - mówi w wywiadzie dla "Vivy".
"Odebrałem Anię jako sympatyczną dziewczynę. Nie miałem jednak pojęcia, jak głęboko zapadła we mnie. Dopiero po dwóch tygodniach prób nastąpił dzień przerwy i poczułem, jak mi jej brakuje".
Gąsowski wyznaje, że to jego była partnerka, Hanna Śleszyńska pchnęła go w ramiona nowej kochanki: "Hania już była ze swoim nowym mężczyzną. Mogę powiedzieć, że poddałem się jej sugestiom".
"Uważałem, że to niejako stacja telewizyjna zmusiła mnie do stosunku seksualnego, bo byłem zmuszony z Anią spotykać się służbowo (śmiech). Ania też najpierw nie była wobec mnie nastawiona erotycznie. Po naszym już największym zbliżeniu, emocjonalnym i fizycznym, ukrywaliśmy to".
Aktor za wszelką cenę nie chce uchodzić za gwiazdora, który sprzedaje swoje życie prywatne w prasie kolorowej. Paradoks polega na tym, że mówi o tym właśnie w wywiadzie dla tego typu pisma...
Oto nasz zakłamany showbiznes!