TVP Info z żenującą wpadką. Reporterka była całkowicie bezradna
TVP Info jak przystało na kanał informacyjny przez okrągłą dobę dostarcza widzom najświeższych wiadomości z poszczególnych regionów kraju. Przy tak ogromnym natłoku materiałów na żywo nietrudno o pomyłkę. Dziś o poranku stacja zaliczyła nieprawdopodobną wpadkę, gdy zamiast reporterskiej relacji, uszu oglądających dobiegły zupełnie odmienne dźwięki.
TVP Info specjalizuje się w prowadzeniu transmisji na żywo. Tego typu programy to dla zatrudnionych w stacji reporterów chleb powszedni. Niestety zdarza się, że sprawy wymykają się spod kontroli i prowadzący zapominają, że każde wypowiedziane przez nich słowo może zostać usłyszane przez widzów. Jeszcze ciekawsze bywają telefony od widzów, którzy upojeni radością kilku minut na antenie całkowicie zapominają o poczuciu wstydu. Dziś o poranku kanał zaliczył prawdziwą kompromitację, gdy podczas połączenia z reporterką z Białegostoku doszło do poważnych problemów technicznych.
Emocje związane z wyborami nie zdążyły jeszcze opaść na dobre. W TVP Info wciąż prowadzone są podsumowania dotyczącego tego wydarzenia. Reporterka stacji, Dorota Kuc miała za zadanie przekazać widzom ostateczne informacje na temat tego, jak kształtują się wyniki w Białymstoku. Kobieta w pełnym skupieniu oczekiwała na znak, aby wejść na żywo i zdać relację. Niestety zamiast jej głosu, widzowie usłyszeli przeraźliwe odgłosy dobiegające z prowadzonych w pobliżu robót drogowych.
Po dłuższej chwili realizatorom nareszcie udało się nawiązać połączenie ze studiem w Warszawie. W końcu Dorota Kuc miała możliwość opowiedzieć o tym, jak przedstawia się sytuacja na Podlasiu.
Zobacz też:
Program Michała Rachonia znika z TVP. Stacja podjęła decyzję co do "Resetu"
Niewesoło w TVP. Wielka nerwówka wśród pracowników. Liczą na cud, a nadchodzą wielkie zmiany
Ciąg dalszy afery z "chamem" w TVP. Dziennikarz Telewizji Polskiej w dużych tarapatach