TVP "Maryla. Tak kochałam": Wszystkie romanse Maryli Rodowicz
W pierwszy dzień świąt Telewizja Polska wyemitowała film dokumentalny o Maryli Rodowicz. "Maryla. Tak kochała" opowiada m.in. o życiu miłosnym gwiazdy, jej romansach i mężczyznach, którym łamała serca.
Maryla Rodowicz stała się gwiazdą najnowszego dokumentu TVP. "Maryla. Tak kochałam" zapowiadany był już od kilku tygodni. Gwiazda nie kryła, że boi się, jak zareaguje na niego jej rodzina. Zwłaszcza na niektóre sekrety ujawnione w filmie.
Maryla Rodowicz sama przyznaje, że w przeszłości sporo romansowała. Kochała bez pamięci, a później łamała serca i zostawiała za sobą spaloną ziemię. "Każdy mężczyzna, którego kochałam, wniósł coś do mojego życia. Podziękowałabym im, gdybym mogła" - wyznała.
Pierwszym mężczyzną Maryli Rodowicz, związanym z branżą muzyczną, był Frantisek Janeczek. To Czech, który był menadżerem m.in. zespołu Rebel, supportującego występ gwiazdy. Poznali się w Sopocie i od razu zaiskrzyło.
Maryla nie kryje, że była zakochana, jednak ten romans nie skończył się dobrze. Gdy otrzymała propozycję z Londynu, by wystąpić jako support na występie "The Beach Boys", wszystko się zmieniło. Janeczek stał się zaborczy i nie chciał jej pozwolić na wyjazd. Co więcej, polecił jej skłamać, że jej mama choruje i nie przyjedzie.
To nie skończyło się dobrze. Skandal wybuchł dość szybko, a Maryla otrzymała zakaz wyjazdów zagranicznych na rok. "Franek miał świadomość, że złamał moją karierę. Przestałam kochać Franka. Spakowałam dwie walizki i pojechałam do Warszawy" - podsumowała.
Gdy Rodowicz wróciła do Warszawy, spotkała się z Agnieszką Osiecką. Gwiazda miała złamane serce i potrzebowała czasu, by zacząć od nowa. "Nie płacz, ja ci napiszę piosenkę" - pocieszała ją Osiecka. I tak powstała "Ja z podróży". Później diwa połączyła swoje siły jeszcze z Katarzyną Gärtner i stworzyły "Małgośkę".
W tym czasie serce gwiazdy próbował posklejać Daniel Olbrychski, który był żonaty z Moniką Dzienisiewicz. Jednak to nie powstrzymało go przed uczuciem do Maryli. Mówiło się, że zrezygnował z kariery, by nosić gitarę Rodowicz.
Nie wiemy, co dokładnie było powodem rozpadu ich relacji. Daniel Olbrychski uważa, że to kolejny romans diwy, tym razem z rajdowcem. Rodowicz wspominała o sytuacji, która miała miejsce, gdy spotykała się z Andrzejem Jaroszewiczem, synem byłego premiera, Piotra Jaroszewicza.
Olbrychski także komentował tamtą sytuację i z jego perspektywy wyglądała nieco inaczej: "Poszło w Polskę, że ja znokautowałem tego biednego synka premiera. Odpędzałem się od tego, jak mogłem, ale zaprzeczać nie mogłem". Mówiło się co prawda, że Jaroszewicz miał wypowiadać się niepochlebnie o papieżu, jednak ostatecznie Maryla zaprzeczyła i potwierdziła, że mężczyznom poszło o nią.
Aktor jednak nie wspomina najlepiej tej relacji i uważa, że przez związek z diwą i jego następstwa, źle traktował swoje przyszłe kobiety m.in. żonę Zuzannę Łapicką. "Krzywdziłem ją, ale trochę zawiniła Maryla. Przez nią stwierdziłem, że nie należy być lojalnym wobec kobiet" - podsumował Olbrychski.
Jakiś czas później na horyzoncie miłosnym Maryli pojawił się Krzysztof Jasiński. Chociaż aktor był wtedy żonaty, to romans rozkwitł, a para spędziła razem 7 lat i doczekali się dwójki dzieci: Jana oraz Katarzyny.
Ostatnim mężczyzną w życiu Maryli Rodowicz był Andrzej Dużyński, z którym jakiś czas temu gwiazda się rozwiodła. To zdecydowanie najdłuższa relacją, jaką zbudowała, ponieważ małżeństwo było razem ponad 30 lat.
O ich rozstaniu pisały wszystkie gazety, nie obyło się bez skandali i wyciągania brudów. Małżonkowie wzajemnie oskarżali się o kłamstwa i zdrady, a Maryla walczyła w sądzie o alimenty na siebie.
Wokalistka wyjawiła, że były mąż nie rozmawiał z nią za wiele podczas rozwodu, dlatego ona również nie ma mu teraz nic do powiedzenia. "Nie chcę go widzieć" - podsumowała.
***
Zobacz także:
Małgorzata Kożuchowska przyłapana na stacji benzynowej. I to na czym! Zdjęcia nie kłamią
Zenek Martyniuk potwierdził plotki! W tle 26-letnia Daria! "Młoda i piękna"
Olga Bończyk trafiła do szpitala! Aktorka miała wypadek w święta!