TVP nagle przerwała nagrania do "Jeden z dziesięciu". Niepokojące doniesienia o Tadeuszu Sznuku!
Do mediów trafiły niepokojące doniesienia o tym, że Telewizja Polska nagle wstrzymała nagrania do programu "Jeden z dziesięciu". Uczestnicy zaczęli dostawać wiadomości, by nie przyjeżdżali na nagrania. Wszystko wygląda dość tajemniczo, a lakoniczne oświadczenie producentów tylko podsyciło plotki. Widzowie kultowego teleturnieju martwią się stanem zdrowia Tadeusza Sznuka. Czy to był powód pilnego zawieszenia programu?
Program "Jeden z dziesięciu" nadawany jest w TVP od dekad i nie ma się czemu dziwić, bo program wciąż cieszy się sporą oglądalnością i dla wielu ma status wręcz kultowego.
Nikt nie wyobraża też sobie tego teleturnieju bez prowadzącego Tadeusza Sznuka, który zyskał sobie wielką sympatię widzów.
Właśnie trwały nagrania do kolejnej edycji programu, ale niespodziewanie zdjęcia zostały wstrzymane. Uczestnicy zaczęli dostawać telefony, by nie przyjeżdżali na plan zdjęciowy.
Jak donosi Plotek, podobne wiadomości o odwołaniu nagrań otrzymało wielu zawodników.
"Nagranie miało być w piątek, niestety nie znam powodu odwołania ani na kiedy ma być przełożone" - napisał na Facebooku jeden z graczy.
"Do mnie też dzwonili, że zawieszono do odwołania" - potwierdziła inna uczestniczka.
Widzowie i uczestnicy są całą sytuacją mocno zaniepokojeni. Okazało się bowiem, że powodem nagłego zawieszenia nagrań może być zły stan zdrowia prowadzącego.
Przypomniano, że podczas marcowych nagrań doszło do nieplanowanej przerwy, bo - jak relacjonował na portalu Wykop jeden z uczestników - Tadeusz Sznuk bardzo źle się poczuł i nie był w stanie kontynuować nagrań, a na plan wezwano medyków.
W końcu oświadczenie w tej sprawie wydała TVP, ale jest ono na tyle lakoniczne, że nie za wiele wyjaśnia.
"Nagrania do programu "Jeden z dziesięciu" zostały wstrzymane z przyczyn niezależnych od nadawcy" - przekazali Plotkowi na Woronicza.
Przypomnijmy, że los programu od pewnego czasu był już niepewny. Teleturniej zmieniał już kilka razy porę emisji, a nawet kanał, w którym był nadawany.
Jak informował dziennikarz Roman Czejarek, program jest na "medialnym zakręcie"...
"Co pewien czas, zwykle przy kolejnych zmianach prezesów i dyrektorów na Woronicza, pojawiały się pomysły, by albo teleturniej zakończyć, albo poważnie zreformować. Jedną z pilnie utrzymywanych tajemnic jest to, że w wielkim sekrecie przeprowadzono próby z innymi prowadzącymi" - wyjawił dziennikarz.
Zobacz też:
"Jeden z dziesięciu": Tadeusz Sznuk na starych zdjęciach. Tak prezenter wyglądał w młodości
Tadeusz Sznuk nie pojawił się na gali! Jego list czytała Krystyna Czubówna
Tadeusz Sznuk ujawnia tajemnicę teleturnieju "Jeden z dziesięciu"