TVP zrywa z wieloletnią tradycją. Nie chcą niewygodnych pytań
Prezentacja wiosennej ramówki największych stacji telewizyjnych to zawsze głośne wydarzenie, które sprowadza na czerwony dywan najważniejsze gwiazdy stacji i przyciąga uwagę widzów z całego kraju. Za czasów Jacka Kurskiego gale ramówkowe w TVP były niezwykle rozbudowane, czasem aż do przesady. Trudno było jednak odmówić tamtejszym władzom ambicji. Według najnowszych doniesień Telewizja Polska właśnie zrywa jednak z tą tradycją i to całkowicie.
Telewizja Polska ma za sobą niezwykle trudny okres, pełen zawirowań i licznych zmian w ekipie dziennikarzy, prowadzących i redaktorów. Przeprowadzane zmiany mają na celu wprowadzić TVP w zupełnie nową epokę - bez disco polo, za to z kultowymi kabaretami. Problem w tym, że na razie zarządzona na Woronicza metamorfoza nie przebiega tak sprawnie, jak życzyło się wiele osób. Z Telewizji Polskiej zwolniono już ponad 100 osób, a mimo to jakość programów nie zaliczyła kolosalnej poprawy.
Nie brak głosów, że roszady kadrowe w publicznej spółce poszły za daleko, a w dodatku zarządzone przetasowania negatywnie wpłynęły na oglądalność sztandarowych programów TVP. Co więcej, słowa dyrektora generalnego Tomasza Syguta sugerują, że stołki potraci jeszcze więcej osób. Wszystko ze względu na (zdaniem Wirtualnych Mediów już rozpoczęte) czyszczenie stanowisk dyrektorskich, a także planowaną w przyszłości likwidację wielu kanałów tematycznych. Kolejnym dowodem na politykę ostrych oszczędności na Woronicza ma być zaś brak wiosennej ramówki w tym roku.
Konferencje ramówkowe z biegiem lat stały się nieodłącznym elementem telewizyjnego środowiska. Polsat, TVP i TVN od lat zapowiadają swoje jesienne i wiosenne nowości z dużą pompą, by pokazać siłę swojej stacji i ambicje zaplanowanego programu. Według informacji Plotka w tym roku na Woronicza zapanowała inna moda i tym roku wydarzenia tego typu nie będzie.
Jako pierwszy na początku lutego swoją wiosenną ramówkę zaprezentował Polsat, do którego zawitała cała plejada gwiazd. Wygląda na to, że Telewizja Polska nawet nie będzie próbowała dorównać konkurentowi. Jak podaje jeden z pracowników stacji, nowe szefostwo obawia się konfrontacji z dziennikarzami i ich niewygodnych pytań: "Konferencji z dziennikarzami nie będzie. Z jednej strony chodzi o oszczędności. Z drugiej, o niezadawanie niewygodnych pytań. Ludzie odpowiedzialni za ramówkę, wolą mailem wysłać jej szczegóły, bez jakichkolwiek konfrontacji" - przekazał portalowi informator.
Tak zauważalna niechęć do organizacji wydarzenia dużej rangi mimo wszystko trochę zadziwia. W ramach wiosennej ramówki TVP zobaczymy choćby nowe edycje "The Voice Kids" czy "Sanatorium miłości", a także debiutujący serial pt. "Matylda". Gwiazdy zatrudnione przy kultowych formatach jak "Pytanie na śniadanie", a także nowe twarze Telewizji Polskiej nie będą mogły pokazać się ludziom.
Oczywiście pod warunkiem, że wieści na temat rezygnacji z konferencji ramówkowej okażą się prawdą - Centrum Informacji TVP na razie nie zabrało głosu w sprawie. Według nieoficjalnych informacji ten stan ma być w każdym razie przejściowy, choć wśród pracowników panuje pewna nieufność:
"Mamy zapowiedziane, że jak nowa władza TVP zostanie wpisana do KRS to wszystko wróci do normy. Pożyjemy, zobaczymy" - podsumowało źródło Plotka.
Zobacz też:
Zwolniona z TVP Anna Popek komentuje zmiany w stacji. Jasna deklaracja
Nowakowska przerwała milczenie przed nową edycją "The Voice Kids"